W siedzibie PiS spotkało się prawie całe kierownictwo PiS. Jak wynika z informacji Fakt24 – prezes Kaczyński ma do swoich współpracowników żal o wyniki wyborów samorządowych. Chce jak najprędzej dokonać rozliczeń i wyciągnąć wnioski na przyszłość. Na Nowogrodzkiej stawili się we wtorek m.in. premier Mateusz Morawiecki, minister koordynator Mariusz Kamiński, Antoni Macierewicz czy Mariusz Błaszczak.
Choć Jarosław Kaczyński zapewniał podczas niedzielnego wieczoru wyborczego w sztabie PiS, że wybory samorządowe to czwarty sukces jego partii, jednak widać było, że jest rozczarowany wynikami.
Według sondaży, PiS zdobył w samorządach 33 proc., a Koalicja Obywatelska 26,7 proc., ale prezes liczył na znacznie więcej, a już na pewno nie spodziewał się, że jego kandydat na prezydenta Warszawy, Patryk Jaki, nie wejdzie nawet do drugiej tury.
Fakt24 ustalił, że teraz Jarosław Kaczyński planuje jak najszybciej ukarać „winnych” tych wyników, aby sytuacja nie powtórzyła się przy wyborach europejskich bądź parlamentarnych.
W związku z tym zwołał na Nowogrodzkiej specjalną naradę.
W siedzibie PiS stawili się premier Mateusz Morawiecki, była premier Beata Szydło, minister koordynator Mariusz Kamiński, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, a nawet prezes Orlenu Daniel Obajtek.
Jak przekazali nam nasi informatorzy ze ścisłego kierownictwa partii – po tej wspólnej naradzie szykują się spotkania twarzą w twarz z prezesem, a potem kolejne spotkania kierownictwa, które mają stać się po wyborach normą.
Chodzić ma przede wszystkim o to, żeby jak najszybciej doszło do rozliczenia po niesatysfakcjonujących Kaczyńskiego wynikach wyborów samorządowych.
Źródło: Fakt24