Krystyna Janda słynie ze swojego mocno sceptycznego podejścia do aktualnych rządów Prawa i Sprawiedliwości. Aktorka swój negatywny stosunek do partii Jarosława Kaczyńskiego wyraziła dziś w wywiadzie dla Gazety Wyborczej.
Jakie będą te kolejne cztery lata?
– spytała dziennikarka „GW”.
Takie same. O ile nie gorsze. Niepokoję się tym co będzie, tutaj nie ma mowy o żadnej demokracji. Jedna strona ma wszystkie media, całą władzę i wszystkie środki nacisku, a druga strona ma tylko siebie, wspomnienia i internet. Staram się odzywać i uczestniczyć w życiu społecznym, publicznym, ale to zostało bardzo ograniczone. Ja nie mam wstępu do Telewizji Publicznej
– odpowiedziała Krystyna Janda.
Czytaj też: Skandal w Big Brotherze! Widzowie są oburzeni
A z czego to wynika? Mimo tych afer, taśm Kaczyńskiego, afera Banasia, działek Morawieckiego? Dlaczego wciąż ludzie głosują na partię nie-demokratyczną?
– padło pytanie.
Krystyna Janda ostrzega przed rządami PiS
Kiedyś bym pani odpowiedziała, ale dzisiaj po prostu nie wiem. Nie rozumiem tego. Życie w jakiejś małej dziurce, nie myślenie szerszą perspektywą
– odparła aktorka.
Zobacz również: Rozenek opuszcza Instagram! Poszło o piersi
To co się dzieje z prawem, to co się dzieje z sądami. Ale drugą sprawą, która jest nieuchwytna, ale przerażająca jest demoralizacja, zmiany w głowach ludzi, zmiany dopuszczające kłamstwo, niesprawiedliwość, łamanie prawa i zgadzanie się na to. Ludzie przechodzą do porządku dziennego nad bezczelnym kłamstwem. Ja na to patrzę z przerażeniem. To będzie miało wielkie konsekwencje
– podsumowała Janda.
źródło: Twitter
Polecamy: