Wybory prezydenckie: Barbara Kurdej-Szatan została oskarżona przez jedną z użytkowniczek serwisu społecznościowego Instagram, że po zwolnieniu z TVP wżywa się na wyborcach PiS, aktorka odpowiedziała ostro, czy aby nie przesadziła?
Znana aktorka i prowadząca niegdyś programy w TVP, Barbara Kurdej-Szatan dosyć mocno zaangażowała się w kampanię wyborczą Rafała Trzaskowskiego, czego wyraz dawała jasno na swoich profilach w mediach społecznościowych, między innymi w serwisie Instagram. Jeden z jej postów wywołał w niedzielę wyborczą niemały szum w komentarzach. Jedna z użytkowniczek zarzuciła byłej dyżurnej gwieździe TVP, że wyżywa się na wyborcach PiS, Kurdej-Szatan nie pozostała jej dłużna i zdecydowała się na ostrą odpowiedź.
Czytaj też: Bruksela: Polska może stracić miliardy euro. Trwa dyskusja nad budżetem
Wybory: Barbara Kurdej-Szatan oskarżona na Instagram o wyżywanie się na wyborcach PiS, czy to przez zwolnienie z TVP?
Po ogłoszeniu pierwszych sondażowych wyników wyborów, które wskazywały na zwycięstwo Andrzeja Dudy, jedna z użytkowniczek Instagrama nie mogła powstrzymać się przed uszczypliwością i wypomniała gwieździe M jak Miłość, że otwarcie wspierała kontrkandydata obecnego prezydenta.
Zobacz również: Anna Mucha założyła kontrowersyjny strój na wybory. Fala komentarzy
„Pani Basiu, coś słabo pani trzaskała. Może jeszcze trochę fali nienawiści i hejtu pani chce wylać? Teraz to dopiero ma pani powody! Zresztą, jak pani kandydat, brak inteligencji, więc troszkę szamba trzeba wylać. Zamiast z godnością zejść ze sceny, kiedy go nie chcą” – napisała użytkowniczka Instagrama.
Aktorka postanowiła odpowiedzieć internautce w podobnym tonie i także pokusiła się o niemałą złośliwość. Czy jednak Kurdej-Szatan nie przesadziła w ten sposób komentując wybory i szufladkując wyborców PiS?
„Widzę, że pierwsze, co pani zrobiła po ogłoszeniu wstępnych wyników, to weszła do mnie na profil. Ja fali hejtu i nienawiści nie wylewałam i nie wyleję. Natomiast popracuję jeszcze trochę, aby z moich podatków na 500 plus dla pani było” – odpowiedziała na zaczepkę Kurdej-Szatan.
Po tej odpowiedzi w komentarzach rozpętała się prawdziwa burza. Aktorce zarzucono hipokryzję, zapytano ją czy sama nie pobiera zaświadczenia na dzieci i wytknięto jej, że pracowała dla TVP.
„W TVP zaczęłam pracować za starej władzy” – próbowała się bronić Barbara Kurdej-Szatan.
Źródło: Interia
Polecamy także:
Kwaśniewski ostro o Kaczyńskim. Mocno przesadził
Hanna Lis wskazała winnego porażki Trzaskowskiego, to wina dwóch osób
Jerzy Owsiak nie wytrzymał. Ostro skomentował wyniki wyborów