Strajk nauczycieli trwa już od poniedziałku. Na chwilę obecną nie widać na horyzoncie jego końca. Głównym powodem całej sytuacji jest brak porozumienia między ZNP a rządem. Rada ministrów zaproponowała dla związkowców podwyżkę wynoszącą 15%. W odpowiedzi na to ZNP zażądało 30% podwyżkę.
Aktualnie ZNP otrzymuje spore fundusze. W bardzo krótkim czasie na konto ZNP przybyła olbrzymia suma pieniędzy. Z tego powodu powstają liczne pytania. Jednym z nich jest to, która nasuwa się w pierwszej kolejności, czyli skąd pochodzą pieniądze oraz jak je wykorzysta prezes ZNP – Sławomir Broniarz.
Władze ZNP podkreślają, iż zebrane fundusze zostaną przeznaczone dla “najbardziej potrzebujących”, lecz jak wyodrębnić najbardziej potrzebujących z grona 600 tysięcy strajkujących nauczycieli?. Nie brakuje komentarzy, które mówią wprost, iż pieniądze będą przeznaczone na dalszą promocje strajku.
ZNP zebrało na swoim koncie aż 1,2 mln złotych! I to zaledwie w czasie pierwszej doby. Przelewy wysyłali m.in. posłowie opozycji. Kwotę ujawniła dziś na Twitterze Justyna Suchecka z „Gazety Wyborczej”.