Maja Hyży opublikowała na Instagramie kuszące zdjęcie, na którym odsłania sporo nagiego ciała. Uwagę internautów przykuł jeden szczegół. Na jej udzie widoczna jest spora blizna. Fani dopytywali o przyczynę jej powstania. „Po operacji na biodro” – odpowiedziała im piosenkarka. Maja ma duży dystans do swojego ciała i namawia do tego także inne kobiety.
Maja Hyży jest jedną z niewielu gwiazd w polskim show-biznesie, która nie boi się pokazywać publicznie swoich niedoskonałości. Na jej profilu na Instragramie można znaleźć wiele zdjęć, na których pozuje bez makijażu. Piosenkarka stara się nakłonić inne kobiety, aby nie były dla siebie zbyt surowe. Chce pokazać, że kobiety w dzisiejszych czasach gonią za ideałami, których nie ma. W tym celu już któregoś razu odwiedziła studio „Pytania na śniadanie”, gdzie pokazała się telewidzom bez grama makijażu.
Ostatnio zamieściła na Instagramie zdjęcie, na którym odsłoniła spory kawałek swojego ciała.
– Dzień dobry piękni ludzie. Nasze ciało – nasza historia – napisała pod postem. Zdjęcie zachwyciło internautów. W komentarzach nie szczędzili kobiecie komplementów. Uwaga niektórych skupiła się głównie na dużej bliźnie na nodze Mai. Jeden z obserwatorów zapytał wprost: – Po czym ta blizna?
– Po operacji na biodro – odpowiedziała piosenkarka.
Przypomnijmy, że była żona Grzegorza Hyży już wcześniej zdecydowała się pokazać publicznie niedoskonałości swojego ciała. W ten sposób chciała przekazać ludziom, że pomimo tego, że nie jest idealna, czuje się piękna i lubi swoje ciało. – Akceptujmy siebie takimi jakimi jesteśmy – napisała wówczas.
Trzeba przyznać, że jej postawa jest godna podziwu.
https://www.instagram.com/p/Bq4XydVBkd0/?utm_source=ig_embed