Ostatni odcinek Masterchefa na długo zapadnie w pamięci niektórych wrażliwych widzów.
Program odkąd pojawił się na antenie TVN zyskuje z roku na rok coraz większe grono fanów. Konstrukcja programu jest taka, że podczas eliminacji wśród amatorów, pasjonatów gotowania wybiera się najlepszych, którzy następnie rywalizują w różnych kulinarnych konkurencjach.
Ostatnia emisja programu okazała się kontrowersyjna dla pewnej części widowni. Wiele osób stwierdziło, że to co działo się na ekranie było nie do przyjęcia.
Jak wiadomo praca kucharza wiąże się nie tylko z samym gotowaniem ale i przygotowywaniem produktów do dalszej obróbki. Chodzi tu również o mięso…
Jurorzy zaprosili do programu zawodowego rzeźnika, który najpierw pokazał na połowie świni jak się ją sztukuje za pomocą noży i siekiery.
Następnie uczestnicy musieli powtórzyć ten wyczyn.
Widok krwi i rąbanych siekierą kawałków świni nie dla wszystkich okazał się czymś normalnym, a pod filmem ukazało się sporo negatywnych komentarzy.
„Na litość boską, to oglądają też dzieci!” – pisze jedna z internautek
„Szkoda e nie przyprowadzili żywej świni, było by bardziej dramatycznie” – ironizuje inny komentujący.
A wy co sądzicie? Przesada czy „normalka”?
Z OSTATNIEJ CHWILI