Makabryczne odkrycie w studni. Nie wezwano pomocy
(FUNDACJA CENTAURUS)

Pod Jelenią Górą w miejscowości Dziwiszów dokonano makabrycznego odkrycia. Z relacji świadka wynika, że odnaleziono szczątki konia. Zwierzęcia nie probowano ratować, zamiast tego przysypano je ziemią. Nikt nie wzywał pomocy, weterynarz nie był o tym powiadomiony.

Kolejna gwiazda straciła pracę w TVP. Już jest zastępstwo

Członkowie Fundacji Centaurus ujawnili do jakiej sytuacji doszło w karkonoskim powiecie w miejscowości Dziwiszów. Zdjęcia są bardzo makabryczne dlatego ich nie pokażemy.

Najbardziej druzgocące w sytuacji jest to, że według relacji świadkow koń wpadł do studni niedalej jak poł roku wcześniej i od tamtej pory nie wezwano ani slużb ani weterynarza. Natomiast wiadomo, że zamiast tego co ewidentnie właściciele powinni ze zwierzęciem zrobić postanowili przysypać go ziemią i wapnem.

Makabryczne odkrycie w studni

(FUNDACJA CENTAURUS)
(FUNDACJA CENTAURUS)

Niestety nie wiadomo czy zwierzę w chwili gdy było przysypywane było jeszcze żywe czy juz martwe.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

– Świadek twierdzi, że osoba, która się tym koniem opiekowała, zamiast mu pomóc, zasypała zwierzę wapnem i ziemią – mówi Norbert Ziemlicki z Fundacji Centaurus.

– Prawdopodobnie koń konał w ogromnych cierpieniach – powiedział Radiu Wrocław przedstawiciel Fundacji Centaurus.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Za pośrednictwem fundacji Centaurus zgłoszono sprawę na policję. Funkcjonariusze weszli na działkę 25 października. Studnia została rozkopana. Policja i prokuratura zabezpieczyły kości.

Lekarz weterynarii potwierdził, że są to kości konia – przekazała „GW” podinsp. Edyta Bagrowska, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze, która zajmuje się sprawą.

Obecnie trwają ustalenia d kogo nalezy działka i kto był odpowiedzialny za zwierzę. Fundacja zapowiada zgłoszenie sprawy również prokuraturze.

Zobacz też: