W sylwestrową noc w Ballyjamesduff w Irlandii zabito Polaka. 40-latek zginął od kilku ciosów nożem. Policja w końcu zatrzymała podejrzanego. To Tomasz P., który przez rok mieszkał w tym samym budynku. Do ataku najprawdopodobniej doszło podczas gry w karty.
40-letni Marcin Ś. mieszkał w Ballyjamesduff od 10 lat. Pracował w zakładzie przetwórstwa mięsnego. Został zaatakowany nożem około godz. 23 w sylwestrową noc. Przewieziono go do szpitala.
Niestety, zmarł z powodu odniesionych ran. Przeprowadzono sekcję zwłok mężczyzny. Śledczy, ze względu na toczące się dochodzenie, nie ujawniają jednak jej wyników.
Policja zatrzymała za to podejrzanego o zabójstwo. 38-letni Tomasz P. sam zgłosił się na posterunek w Cork i opowiedział o okolicznościach śmierci 40-latka. Okazało się, że mieszka on w tym samym budynku i znał zabitego od około roku.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało PAP, że „sprawa jest znana ambasadzie RP w Dublinie”, a „wydział konsularny placówki pozostaje w kontakcie z policją i rodziną ofiary w Polsce”.
Przedstawiciel polskiego resortu dyplomacji dodał jednak, że „ze względu na konieczność ochrony danych osobowych Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie może przekazać szczegółów prowadzonych działań”.
A 38-year-old man has appeared before Cavan District Court charged with murdering a man in Ballyjamesduff on New Year’s Day https://t.co/sHnG1kJBX8
— RTÉ News (@rtenews) January 5, 2018