Często brakowało jej taty. Modliła się o niego, gdy skakał. Zawsze nosi przy sobie różaniec. To dla całej rodziny Małyszów ważny symbol.
Karolina Małysz (21) jest z natury nieśmiała, unika publicznych wystąpień, nie chce być celebrytką i korzystać ze sławy taty, Adama Małysza (41 l.).
Jednak ostatnio w wywiadzie zdradziła kilka rodzinnych sekretów. W dzieciństwie bardzo brakowało jej ojca.
„Czasem chciałam mieć go przy sobie. Bliżej i częściej. Właśnie tatę, a nie sportowca. Najgorzej było, kiedy miał zawody. Czułam się odizolowana” – szczerze wyznaje Karolina.
Urodziła się, gdy jej mama, Izabela, miała 18 lat, Adam był rok starszy. Zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia.
Choć byli młodzi, stworzyli córce ciepły, szczęśliwy dom. Jednak nie lukrują rzeczywistości.
Jest u nich jak we włoskiej rodzinie. Kochają się mocno i równie mocno kłócą. Mają silne charaktery. Kiedy mąż wyjeżdżał na zawody, wychowanie jedynaczki i obowiązki domowe spadały na Izę, co bywało kością niezgody.
Karolina z tego okresu najbardziej pamięta dojmujące uczucie lęku o ukochanego ojca. Drżała z niepokoju, kiedy widziała, jak stoi na rozbiegu skoczni.
„Modliłam się. Prosiłam Boga o pomoc dla niego. Przede wszystkim, żeby nic mu się nie stało” – wyznaje.
Ostatnio jednak to rodzice martwili się o nią. Przez cztery lata borykała się z prześladowczynią. Dziewczyna uporczywie ją śledziła, wysyłała jej wiadomości z pogróżkami, podszywała się pod nią. Sprawa trafiła na policję.
„Kiedy mam gorsze dni, biorę różaniec do ręki. To pomaga” – wyznaje córka skoczka, dla której wiara była ukojeniem w tym trudnym czasie.
Religia jest bardzo ważna dla całej rodziny.
„Ja i moi rodzice mamy przy sobie różańce, choć przecież tata jest innego wyznania. To dla nas symbol. Pomaga nam wierzyć w to, że niezależnie od wszystkiego, będzie dobrze” – mówi Karolina.
Adam jest ewangelikiem, a jego żona i córka są katoliczkami.
„Bóg jest jeden. Pod tym względem nie było i nie ma u nas podziału. Żyjemy w harmonii” – zapewnia sportowiec.
Karolina studiuje w Krakowie, ma chłopaka, Kamila. Jeszcze nie wiedzą, jak będzie wyglądać ich przyszłość.
Ona ma dobry wzór do naśladowania. Chce mieć taki związek, jaki od 22 lat tworzą jej rodzice.