Kamil Stoch został oszukany podczas Mistrzostw Świata w skokach narciarskich? Polak zajął mimo doskonałej dyspozycji dopiero piąte miejsce, jednak jak to po skończonym konkursie tradycyjnie bywa w mediach społecznościowych zaczęto snuć w tej materii przeróżne teorie.
Kamil Stoch mimo świetnej postawy przez cały sezon nie zdobył medalu Mistrzostw Świata. Polak zajął dopiero piąte miejsce, a wszystko głównie przez niską notę w pierwszej serii, w drugiej bowiem nadrobił część strat. Wiele kontrowersji spowodował skok Stefana Krafta. Austriacki skoczek według opinii polskich ekspertów miał skoczyć mniej, niż zaliczył mu to system.
– Mogę sobie zarzucać pewne kwestie, pierwszy skok nie był dobry pod względem technicznym, drugi już był dobry pod tym względem (…) Walczyłem do samego końca, muszę przyjąć to, co dostałem – powiedział w rozmowie TVP Sport Stoch.
Adam Małysz z kolei w studio TVP krytykował organizatorów za to w jakich warunkach i z jakiej belki puszczali zawodników w pierwszej serii. Zawodnicy ze ścisłej czołówki żeby prowadzić musieliby lądować w okolicach 140 metra, czyli 10 metrów za rozmiarem skoczni.
Internauci zwrócili również uwagę na zaskakujące różnice w pomiarze odległości Kamila Stocha i Stefana Krafta.
– Zwróćcie Panowie uwagę, gdzie wylądował Kraft, a jaka odległość została mu zmierzona – zwraca uwagę użytkownik „Daniel Kuling”.