Małgorzata Gersdorf to jedna z tych osób na polskiej scenie politycznej, która od kilku lat już wzbudza wiele kontrowersji szczególnie w środowisku prawicowym. To między innymi dzięki niej mogliśmy się dowiedzieć, że sędziowie są „nadzwyczajną kastą ludzi”. Teraz po raz kolejny udowodniła, że powoli traci, bądź już całkowicie straciła kontakt z rzeczywistością.
O ile ostatnim razem gdy wypaliła z tekstem o nadzwyczajnej kaście można była załamywać ręce i… śmiać się (?) to teraz całkowicie odleciała, bowiem jej słowne akrobacje padły podczas spotkania z dziećmi. Nie byle jakie słowa, bo dokładnie pokazujące jej stan ducha oraz to za kogo się uważa.
Tylko dzieci szkoda
To co padło z ust Małgorzaty Gersdorf zostało w całości nagrane i już od kilku dni krąży w sieci. Każdy kto ma własne dzieci bądź choć odrobinę empatii doskonale wie, że takie zachowanie przystoi raczej Baba Jadze z bajki o Jasiu i Małgosi aniżeli komuś kto w swoim mniemaniu reprezentuje środowisko sędziowskie w Polsce.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Rozróba na spotkaniu ze Schetyną! Nikt ich nie mógł powstrzymać. Mina szefa Platformy? – BEZCENNA! [WIDEO]
Pierwsza prezes Sądu Najwyższego została nagrana podczas wizyty w Sądzie Najwyższym grupy dzieci. Jej słowa i tym razem nie przejdą bez echa. O dziwo politycy opozycyjni nie widzą w tym zachowaniu nic złego, dlatego ocenę tych w naszej opinii haniebnych słów pozostawiamy państwu.
„Moje kochane dzieci jesteście w Sądzie nie w przedszkolu, tu nie wolno tak wrzeszczeć. Nazywam się Małgorzata Gersdorf i jestem tu najważniejsza. Dzięki zgodzie mojej, siedzicie tu”.
Źródło: własne/Twitter/otopress.pl