To wydarzenie zszokowało mieszkańców nie tylko Krosna Odrzańskiego. Informacja zaczęła w szybkim tempie obiegać cały świat. Według zawartych informacji na portalu NewViral.com, dwóch wędkarzy – Alfons Brzozowski i Marek Zdanowicz – złowiło ważącego 187 kg suma. Jego wymiary robiły wrażenie: od pyska do ogona miał aż 3,6 metra długości. Ale nie tylko te imponujące rozmiary ryby są powodem olbrzymiej jego sławy.
W żołądku ryby odnaleziono kości ludzkie oraz nazistowskie insygnia. Prawdopodobnie zwierzę nie było w stanie tego przetrawić. Eksperci mówią, że sum mógł spożyć ten nietypowy posiłek nawet kilkadziesiąt lat wcześniej. Rybacy zgłosili ten fakt policji, w celu wszczęcia dochodzenia na temat pochodzenia szczątków.Badania genetyczne potwierdziły podejrzenia. Kości znajdujące się we wnętrzu ryby są ludzkie.
Ustalono, że pochodzą z ciała mężczyzny rasy kaukaskiej, który w chwili śmierci miał niewiele ponad 20 lat. Natomiast wyniki biologicznej ekspertyzy potwierdziły, że okaz został schwytany w sądnym wieku pomiędzy 90 a 110 lat. A ten wynik sprawia, że ryba jest jednym z najstarszych złapanych kiedykolwiek sumów.
Dokładniejsze zbadanie giganta z polskiej rzeki pozwoliło na określenie czasu, w którym ryba połknęła niemieckiego żołnierza. Potwierdzono, że doszło do tego w latach 40. ubiegłego wieku. Nie udało się jednak ustalić, czy mężczyzna został schwytany i wciągnięty do wody przez napastnika, czy jego zgon nastąpił wcześniej, a ryba po prostu posiliła się martwym nazistą. – podaje portal planeta.fm
Mamy tylko kilka fragmentów kości, a znacznej części szkieletu brakuje. Nie mamy wystarczających dowodów, aby ustalić przyczynę śmierci, ale jesteśmy niemal pewni, że kości należą do niemieckiego oficera SS. Znaleźliśmy orła SS, a także dwa guziki i spinkę z tego samego munduru. Jednak dokładna identyfikacja nie jest możliwa przez degradację DNA spowodowaną częściowym strawieniem szczątków przez soki żołądkowe ryby – powiedział cytowany przez stronę NewViral.org doktor Patek Lojko, kierujący badaniami.