Od szczytowego kryzysu migracyjnego, który dotknął Europę latem 2015 r., nastąpił wzrost zainteresowania i działań na rzecz poprawy integracji uchodźców na rynku pracy.
Od firm technologicznych i telekomunikacyjnych, takich jak Siemens i Deutsche Telekom, po międzynarodowego giganta, jakim jest IKEA, niewielka, ale rosnąca liczba firm dostosowuje istniejące programy stażowe i pakiety integracyjne do potrzeb uchodźców.
Serwis POLITICO poszedł jednak o krok dalej. „Nowo przybyli migranci otrzymaliby lepszą integrację, gdyby otrzymali pracę pomagającą w zarządzaniu Europą” – twierdzi portal.
Według serwisu, te innowacje społeczne są najtrudniejsze do zrealizowania w miejscach, w których mogą być najbardziej oczekiwane – w salach rządowych oraz w międzynarodowych organizacjach i instytucjach zajmujących się np. azylem i ochroną międzynarodową.
Tylko czekać, aż oryginalny pomysł zostanie wdrożony i Europą zaczną zarządzać „uchodźcy”. Chociażby Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) oferuje kilka nieodpłatnych sześciomiesięcznych staży skierowanych głównie do imigrantów.
Jeśli ten kierunek „integracji” przyjmie się na stałe i w Komisji Europejskiej zacznie pracować coraz więcej azylantów, w niedalekiej przyszłości możemy doczekać się efektu kuli śniegowej, który całkowicie pogrąży Europę.