W 2014 roku doszło do wręcz zbrodniczego aktu dokonanego na polskiej gospodarce. W środę 15 lutego Parlament Europejski przegłosował stanowisko w sprawie kształtu reformy unijnego systemu pozwoleń na emisję CO2.
Najważniejsza batalia dotyczyła liniowego współczynnika redukcji, który wyznacza tempo, w jakim z całej dostępnej puli będą wycofywane pozwolenia na emisję. Na szczycie w 2014 roku ustalono, że będzie to 2,2 proc. rocznie, jednak wiodąca w tej sprawie komisja środowiska PE zdecydowała się na jego podniesienie do 2,4 proc. rocznie. Ta z pozoru niewielka różnica ma kolosalne znaczenie dla przemysłu, gdyż szybsze znikanie uprawnień będzie sprzyjało windowaniu cen pozwoleń.
– czytamy w portalu radia Wnet.
Stanowisko PE zostało poparte przez 379 europosłów; 263 było przeciw, a 57 wstrzymało się od głosu.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Szykuje się rewolucja w 500+?!
– Udało się uratować, rzutem na taśmę, przyjęcie wolniejszej redukcji pozwoleń na emisję CO2, co pozwoliło na utrzymanie cen zezwoleń emisji gazów cieplarnianych na poziomie 5 euro za tonę emisji dwutlenku węgla, ale komisja chce aby ceny emisji były wolniejsze – podkreślił Zbigniew Kuźmiuk, poseł do Parlamentu Europejskiego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.
Polityk wskazał również na zawężone pole działania polskich europosłów.
– Wszytko, co dzieje się w sprawie polityki klimatycznej w Parlamencie Europejskim, to pokłosie dwóch decyzji podjętych przez poprzednią ekipę, przez premiera Tuska i premier Kopacz, wprowadzających…
>>>CZYTAJ DALEJ<<<
TO CIĘ ZAINTERESUJE:
Krwawe żniwo zamachu! Wyszło na jaw kto jest zamachowcem. Koszmar powraca [FOTO, WIDEO 18+]
12 grudnia 2018
PILNE! Zamach na jarmarku bożonarodzeniowym! Są ofiary [WIDEO 18+]
11 grudnia 2018
Putin ZDEMASKOWANY! Odnaleźli mocne dowody sprzed 30 lat [FOTO]
11 grudnia 2018