Weronika Rosati kojarzy się ostatnio z macierzyństwem i batalią sądową z byłym partnerem a nie ze zdjęciami z plaży w kusym bikini. Pomimo tego, a może właśnie dlatego, aktorka znana z seriali „M jak miłość” (TVP2) i „Zawsze warto” (Polsat) postanowiła, że przypomni swoim fanom obserwującym jej profil prowadzony w serwisie Instagram, że jest piękną kobietą.
Aby uczcić fakt, że jej profil na portalu Instagram obserwuje już 250 000 osób, gwiazda nowego serialu stacji Polsat „Zawsze warto” postanowiła sprawić niespodziankę swoim fanom. Jak sama pisze, długo myślała nad tym, jakie zdjęcie wrzucić. Wahała się między balonami, podskokami lub czymś filozoficznym, ale ostatecznie poszła w zupełnie innym kierunku.
Czytaj też: Romans Wojewódzki – Mucha. Kuba się wygadał?
Zdjęcie, którym postanowiła się podzielić aktorka, która do sławy wybiła się grając w serialu „M jak miłość, jest dla niej wyjątkowe. Nie chodzi o to, że na fotografii widoczna jest Weronika Rosati w kusym bikini na plaży. Według słów aktorki, chodzi po pierwsze o to, że jest to jej bunt przeciwko temu, co wypada matce, aktywistce, kobiecie dojrzałej. Widać, że Rosati nie przejmuje się opinią innych, co dobrze świadczy o tym, że jest świadoma siebie i swojej wartości.
Weronika Rosati nie zamierza nikogo przepraszać za noszenie bikini
Po drugie, i chyba równie ważne, zdjęcie to jest dla Weroniki Rosati ważne, bo zostało zrobione w szczęśliwym i spokojnym okresie jej życia. Biorąc pod uwagę to, co dzieje się obecnie w jej życiu, nietrudno się domyślić, że tęsknota za dawnymi, prostszymi czasami jest cały czas obecna w sercu aktorki.
Czytaj też: Masakra! Kurdej Szatan ostro przesadziła. Fani wściekli
Jeśli Weronika Rosati miała jakieś obawy przed wrzuceniem swego zdjęcia w bikini na Instagram, to chyba komentarze internautów szybko jej rozwiały. Ze wszystkich stron napłynęły pochwały, komplementy i wyrazy wsparcia i przez moment zrobiło się miło i ciepło, jak rzadko kiedy w Internecie.
źródło: Instagram
POLECAMY: