
Jarosław Kaczyński zaprezentował tzw. „Deklarację Polską” – dokument, który ma być testem lojalności dla potencjalnych koalicjantów. Choć Konfederacja oficjalnie odrzuciła pomysł prezesa PiS, nie wszyscy w partii Sławomira Mentzena są temu przeciwni. W kuluarach wrze.
- Czytaj też: Duda i Nawrocki pojawili się razem na koncercie. Takiego przywitania ludzi się nie spodziewali
Kaczyński chce oddzielić „ziarna od plew”
25 lipca Prawo i Sprawiedliwość opublikowało dziesięciopunktową „Deklarację Polską” – zbiór politycznych zasad, których podpisanie ma być warunkiem rozmów koalicyjnych. Wśród zapisów znalazł się m.in. sprzeciw wobec współpracy z Donaldem Tuskiem i jakichkolwiek relacji z Rosją Putina.
– Sądzimy, że trzeba jasno wyjaśnić te wszystkie podziały, które istnieją w Polsce. Stąd propozycja podpisania tych punktów – ogłosił Jarosław Kaczyński, wskazując palcem w stronę Konfederacji.
Mentzen ostro: „To PiS potrzebuje Konfederacji”
Na odpowiedź Sławomira Mentzena nie trzeba było długo czekać. Lider partii, znany z ciętego języka, odparł:
– To PiS potrzebuje Konfederacji, a nie Konfederacja PiS – napisał na platformie X.
Napięcie szybko eskalowało. Kaczyński zasugerował, że część Konfederacji „idzie na układ” z Platformą Obywatelską, a skrzydło mentzenowskie nie jest już siłą opozycyjną, tylko „utrzymuje zgniły, szkodliwy układ”.
Rozmowy trwają. „Część przejdzie na stronę PiS”
Tymczasem z doniesień Polskiej Agencji Prasowej wynika, że zakulisowe rozmowy między PiS a częścią posłów Konfederacji już się toczą. Według jednego z informatorów:
– Wielu posłów z Konfederacji mówi wprost, że jeśli władze partii będą blokować koalicję z PiS-em, to oni i tak przejdą na ich stronę.
Nie chodzi o oficjalne porozumienie, lecz o indywidualne transfery i ciche ustalenia. To właśnie po wyborach prezydenckich miało dojść do „zbliżenia” między obozami.
Młodzi politycy rozważają ucieczkę z opozycji
Według rozmówcy PAP, nie tylko Konfederacja jest w kręgu zainteresowań Kaczyńskiego. Trwają także rozmowy z Polską 2050 i PSL.
– To nie są osoby, które już wskazują, że przychodzą do PiS, ale część polityków młodego pokolenia mówi wprost, że Donald Tusk ich ciągnie w dół – mówi anonimowo jeden z działaczy PiS.
Wojna o elektorat i przyszłość Sejmu
Choć Mentzen publicznie dystansuje się od współpracy z PiS-em, sytuacja wewnątrz jego partii nie jest jednolita. Nie brakuje głosów, że „Deklaracja Polska” to próba wciągnięcia Konfederacji w szerszy plan odbudowy wpływów Zjednoczonej Prawicy. Jednocześnie, jak zauważył jeden z konfederatów:
– Dziś to PiS rozdaje karty, ale za dwa lata wszystko może się odwrócić. Wtedy to oni będą chcieli podpisać naszą deklarację.