Facebook od zawsze kreował swój wizerunek platformy swobodnej wymiany poglądów. Do tej pory dość liberalnie podchodził do zamieszczanych przez użytkowników treści. Moderatorzy interweniowali jedynie w skrajnych przypadkach naruszania regulaminu. Od momentu wybuchu afery z przeciekiem danych osobowych, coś się zaczęło zmieniać. Teraz portal ogłosił decyzję w sprawie polskiej.
25 maja wchodzi w życie RODO (GDPR), czyli nowe unijne rozporządzenie dotyczące ochrony danych osobowych. W związku z tym Facebook od kilku dni prosi o aktualizację danych użytkowników. Trzeba też zaakceptować nowy regulamin lub usunąć konto. Jest też jedna ważna zmiana dotycząca Polski.
„Musimy zachowywać równowagę między wolnością wypowiedzi a bezpieczeństwem społeczności Facebooka. Oferujemy platformę, na której mogą się swobodnie wypowiadać ludzie z całego świata, ale muszą oni czuć się przy tym bezpiecznie” – czytamy w komunikacie.
Przedstawiciele portalu zaznaczają, że użytkownicy reprezentują najróżniejsze środowiska polityczne, kulturowe i religijne.
Zakazane treści na Facebooku
„Zawartość obraźliwa dla niektórych osób może być akceptowalna dla innych, a pozornie neutralne zdanie można też odebrać jako obelgę czy groźbę” – wyjaśniają. Jeśli dany post, zdjęcie, film lub komentarz jest zgłaszany przez wiele osób, zostanie usunięty. Podobnie, jeśli narusza opracowane przez Facebooka standardy społeczności.
Standardy te zakazują bezpośredniego propagowania nienawiści z różnych powodów*, ale również używania symboli organizacji znanych z promocji rasizmu i nienawiści. „Obecność organizacji konsekwentnie naruszających nasze zasady może zostać zabroniona na naszej platformie.
Tak stało się w przypadku Obozu Narodowo-Radykalnego (ONR) i Narodowego Odrodzenia Polski (NOP) w Polsce. Uważamy, że organizacje te otwarcie propagują poglądy rasistowskie, antysemickie i homofobiczne” – informuje Facebook w oświadczeniu. „Nie była to łatwa decyzja, (…) ale też chcemy, żeby ludzie zawsze czuli się mile widziani i bezpieczni” – czytamy.
Wprowadzone zmiany
Od tej pory niedozwolone jest odwoływanie się do zakazanych organizacji na Facebooku, a także stosowanie ich symboliki. Takie materiały będą od razu usuwane.
„Choć nie jest to przypadek specyficznie polski, bo zjawiska takie występują na całym świecie, uznaliśmy, że warto to wyjaśnić z bardziej lokalnego punktu widzenia” – podkreślają przedstawiciele portalu. Osoby notorycznie naruszające regulamin muszą się liczyć z zawieszeniem konta.
„*Cechy chronione to: rasa, przynależność etniczna, narodowość, przynależność religijna, orientacja seksualna, płeć, tożsamość płciowa czy poważna niepełnosprawność albo choroba.”