Sanepid wykrył zatrute jedzenie w jednej z firm, która zajmuje się dietą pudełkową, zatrucia wykryto u wielu osób, w posiłkach znaleziono bakterię E coli. Firma stara się utrzymać sprawę w tajemnicy.
W firmie Fit Boxy Catering z Władysławowa kontrola Sanepidu wykazała obecność w posiłkach przez nich serwowanych bakterii E.coli. Do zatrucia tą niebezpieczną bakterią mogło nawet dojść w kilkudziesięciu przypadkach. Zakład produkcyjny został w związku z tym zamknięty przez Sanepid, firma jednak nie chce przyznać się do wpadki i zasłania się… awarią prądu. Ponadto dochodzi do manipulacji i usuwania nie przychylnych komentarzy w internecie, wszystko po to żeby nie wyszły na jaw niedociągnięcia.
Czytaj też: Celna riposta Dudy w TVN. Dziennikarza, aż zatkało
Sanepid wykrył zatrute jedzenie w jednej z firm zajmującej się dietą pudełkową, zatrucia wywołane zostały przez bakterię E coli.
Do prawdy i raportu z kontroli Sanepidu dotarł portal Money.pl. Przytacza jedną z relacji poszkodowanego. Pan Mateusz rozpoczął swoją przygodę z dietą pudełkową od śniadania dostarczonego przez Fit Boxy, owsianka, nawet mu smakowała, jednak schody zaczęły się dopiero później, przy następnych posiłkach.
Zobacz również: Trzaskowski ostro Dudzie i Kaczyńskim. Zdecydowanie przesadził
„Wysoka gorączka, wymioty, wszystko to trwało parę dni. Większość osób, z którymi rozmawiałem, zażyczyło sobie od firmy zwrotu pieniędzy. Wypowiedzenie usługi jest jednak najmniejszym wymiarem kary dla firmy Fit Boxy Catering. Mówimy w końcu o ludzkim zdrowiu” – wyznał Pan Mateusz.
Jak się później okazało przypadków zatrucia u klientów firmy było dużo więcej. Zdecydowali się wiec na zgłoszenie sprawy do Sanepidu. Kierownik Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Wejherowie Bartosz Fertała-Karczewski przyznał, że dokonano w późniejszym czasie kontroli w firmie i wykryto obecność tam bakterii E.coli.
„Kontrolę podjęto w związku z interwencjami konsumentów dotyczącymi niewłaściwej jakości posiłków (zepsutych, nieświeżych) w systemie cateringowym”
Zatrute jedzenie, co dalej?
Pan Bartosz Fertała-Karczewski przyznał, że w firmie Fit Boxy Catering z Władysławowa, codziennie przygotowuje posiłki dla prawie 6 tysięcy odbiorców.
Firma już poinformowała za pomocą mediów społecznościowych o wznowieniu od 6 lipca produkcji. Było to możliwe dzięki utylizacji zepsutych produktów i dezynfekcji zakażone sprzętu i pomieszczeń. Niesmak jednak pozostaje.
Źródło: Wp
Polecamy także:
Tak wygląda grób Hanki Bielickiej. Smutny widok…
Pokazał paragon za obiad dla 6-cio osobowej rodziny. Kwota was zaskoczy
Nie żyje znany sportowiec. Razem z nim zginęła trójka jego dzieci