Ziobro nagle pojawił się w TV Republika. Nie do wiary co wypalił do Tuska
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Zbigniew Ziobro ponownie znalazł się w centrum burzy politycznej, ale tym razem — z dala od kraju. Jego najnowsze wystąpienie, nagrane w Budapeszcie, odbiło się szerokim echem i rozpaliło scenę polityczną do czerwoności. Były minister sprawiedliwości, stojąc na tle historycznego pomnika, uderzył w rząd Donalda Tuska z siłą, której dawno nie widziano w jego przekazie. W tle trwają śledztwa, zarzuty, zabezpieczenia majątku i coraz ostrzejszy konflikt o Fundusz Sprawiedliwości.

Ziobro na Węgrzech. Symbolika i polityczna demonstracja

Wyjazd Zbigniewa Ziobry do Budapesztu nie był zwykłą podróżą — był komunikatem. Miejscem nagrania został pomnik upamiętniający powstanie węgierskie, stojący vis-à-vis parlamentu. To nie przypadek. Prawicowy elektorat od lat postrzega Węgry rządzone przez Viktora Orbána jako oazę konserwatyzmu i oporu wobec Brukseli. Ziobro ustawia się dokładnie w tej narracji.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

W tle widać inskrypcje odnoszące się do generała Józefa Bema i wspólnej polsko-węgierskiej historii. Symbolika jest jasna — to ma być przekaz o „walce o wolność”. W praktyce to jednak sygnał, że były minister szuka przestrzeni do politycznej samoobrony poza krajem.

W tym miejscu padają też jego najmocniejsze słowa.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

„Nie przestraszą mnie, nie dam się złamać. Finał będzie zły, ale dla Tuska i tej zgrai, która wykorzystuje prokuraturę nielegalnie przejętą do zemsty.”

To retoryka frontalnej konfrontacji. Mimo choroby nowotworowej i coraz poważniejszych problemów prawnych, Ziobro daje do zrozumienia, że nie zamierza znikać ze sceny.

Fundusz Sprawiedliwości jako pole bitwy

Śledztwo dotyczące wydatków Funduszu Sprawiedliwości stało się dziś jednym z najbardziej gorących tematów w polskiej polityce. To właśnie z tego powodu Sejm uchylił Ziobrze immunitet, otwierając drogę do przedstawienia mu 26 zarzutów. Prokuratura bada, czy setki milionów złotych nie były wydawane na cele polityczne, ustawiane konkursy czy zakup narzędzi inwigilacyjnych.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Ziobro przedstawia to zupełnie inaczej — jako polityczny odwet.

„Zabezpieczenie to dalszy ciąg zemsty Tuska za śledztwa, które ujawniły korupcję w jego otoczeniu.”

Jednak fakty są jasne: prokuratura zabezpieczyła jego majątek na kwotę 143 mln zł. Nieruchomość obciążono hipoteką przymusową, a konta — choć puste — objęto blokadą.

Tło wywiadu: Węgry jako azyl czy polityczna scenografia?

Ziobro nie odpowiedział wprost, czy zamierza pozostać na Węgrzech dłużej. Na pewno jednak nie ukrywa sympatii wobec polityki Orbána, który wielokrotnie kwestionował decyzje unijnych trybunałów. W obliczu potencjalnych europejskich procedur prawnych takie miejsce nie jest przypadkiem — to element obrazu, który buduje: obraz polityka „ściganego za prawdę”.

W polskiej debacie pojawiają się pytania: czy to tylko podróż, czy może zapowiedź czegoś bardziej strategicznego?

Gwałtowny atak na Tuska. Najostrzejsza wypowiedź od miesięcy

W nagraniu dla TV Republika Ziobro nie przebierał w słowach. Wskazał Donalda Tuska jako głównego architekta działań wymierzonych w siebie i w byłych współpracowników.

„Ta zgraja niszczy opozycję, wykorzystując nielegalnie przejętą prokuraturę.”

Wymienił także Romana Giertycha, Tomasza Grodzkiego, Sławomira Nowaka i innych polityków koalicji rządzącej, przypisując im „olbrzymią korupcję”.

To wszystko ma jeden cel: zbudować przekonanie, że cała sprawa jest polityczną nagonką.

Co dalej?

Trudno o bardziej napięty moment w polskiej polityce.
Ziobro przebywa za granicą, ma uchylony immunitet, prokuratura szykuje ewentualny wniosek o areszt, a śledztwo dotyczące Funduszu Sprawiedliwości może objąć kolejne osoby.

Jednocześnie były minister wyraźnie wysyła sygnał: nie zamierza się poddać.
A jego najnowsze wystąpienie tylko zaostrza ton i pogłębia konflikt między obecną władzą a politykami Zjednoczonej Prawicy.