Piotr Żyła to od wielu lat jeden z najlepszych polskich skoczków. Ubiegły sezon nie był zbytnio dla niego udany. Niskie lokaty w konkursach pucharu świata w ostatecznym rozrachunku doprowadziły do tego, że Żyła wypadł ze składu na igrzyska olimpijskie. Był jedynie skoczkiem rezerwowym.
Wiele osób słaby sezon narciarza upatruje w jego prywatnej sytuacji. Nie układało mu się od dawna ze swoją żoną, Justyną. Na domiar złego aktualnie już była żona skoczka zaczęła publicznie mówić o ich problemach, co mogło się zdecydowanie nie spodobać Piotrowi. Para ostatecznie wzięła rozwód latem bieżącego roku.
Teraz możemy być świadkami prawdziwej eksplozji formy Piotra Żyły. Bez wątpienia jest on aktualnie najlepszym polskim skoczkiem, co udowadnia z konkursu na konkurs. Zdjął on balast z pleców Kamila Stocha, który od czasów zakończenia kariery przez Adama Małysza był liderem kadry.
Żyła bez wątpienia jest człowiekiem bardzo otwartym i szczerym. Często to co myśli i czuję okazuje na zewnątrz. Tak było i w tym przypadku. Polski skoczek wrzucił na swój facebookowy profil zdjęcie z Maciejem Kotem, na którym obaj mają dorysowane brody. Nas zdjęciem widniał podpis: “Jutro tej skoczni może nie być”.
Oczywiście jako pierwsi oburzenie swoje okazały lewicowe media, które były oburzone. Post ostatecznie został usunięty przez polskiego skoczka, który teraz z całą polską kadrą szykuje się do konkursu “Czterech Skoczni”.