Jackowski zaczął mówić o przełomie 2025/26 roku. Już wkrótce się zacznie
Fot: Youtube, zrzut ekranu z JASNOWIDZ Krzysztof Jackowski Official
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Słowa Krzysztof Jackowski znów wywołały silne emocje. Jasnowidz z Człuchowa w najnowszych wypowiedziach przedstawił swoją wizję wydarzeń, które – jego zdaniem – mają rozegrać się na przełomie 2025 i 2026 roku. W centrum jego prognoz znalazły się anomalie pogodowe, gwałtowne wahania temperatur oraz ryzyko suszy. To narracja utrzymana w znanym dla niego tonie – nieprecyzyjna, obrazowa i pozostawiająca szerokie pole interpretacji.

Kim jest Krzysztof Jackowski i skąd bierze się jego popularność

Krzysztof Jackowski od lat funkcjonuje w przestrzeni publicznej jako „jasnowidz z Człuchowa”. Rozpoznawalność zdobył w latach 90., gdy media relacjonowały jego rzekome zaangażowanie w sprawy zaginięć. Z czasem stał się fenomenem kulturowym – jednych fascynuje, innych irytuje, ale trudno przejść obok niego obojętnie.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Dziś Jackowski dociera do odbiorców głównie przez internet. Jego nagrania łączą komentarz społeczny z wizjami przyszłości, a język – prosty, potoczny i pełen metafor – pozwala widzom dopasować sens przekazu do własnych lęków i doświadczeń. To właśnie ta emocjonalna forma sprawia, że jego wypowiedzi szybko krążą w sieci.

Przełom 2025 i 2026 roku. „Pory roku przestaną pasować do kalendarza”

W swoich ostatnich wypowiedziach Jackowski przekonuje, że przełom 2025 i 2026 roku ma przynieść rozregulowanie znanych schematów pogodowych. Według niego tradycyjne pory roku będą coraz mniej czytelne, a zima przestanie wyglądać jak zima znana z poprzednich dekad.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

W jego narracji pojawiają się:

  • nagłe, krótkotrwałe fale silnego mrozu,

  • intensywne opady śniegu,

  • szybkie przejścia do niemal wiosennych temperatur.

Takie wahania – jak twierdzi – mają utrudniać codzienne funkcjonowanie, planowanie podróży czy prac sezonowych. Jackowski podkreśla, że kluczowa stanie się ciągła gotowość na zmiany, bo pogoda ma „zmieniać się z dnia na dzień”.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Lato 2026 pod znakiem suszy i niedoborów wody

Kolejnym wątkiem, który pojawia się w jego wizjach, jest susza w 2026 roku. Jackowski mówi o długich okresach bez opadów, wysokich temperaturach i wysychającej glebie. W symbolicznych opisach używa obrazów „żółtego pyłu” i „duszącej mgły”, które mają oddawać skalę wysuszenia środowiska.

Według jego słów konsekwencje miałyby dotknąć:

  • rolnictwo,

  • zasoby wody pitnej,

  • bezpieczeństwo przeciwpożarowe, zwłaszcza w lasach.

Jasnowidz sugeruje, że woda stanie się dobrem szczególnie cennym, a oszczędzanie jej może stać się codzienną koniecznością w wielu regionach kraju.

Wizje a rzeczywistość. Jak je czytać

Warto podkreślić, że wypowiedzi Krzysztofa Jackowskiego nie są prognozami naukowymi i nie opierają się na danych meteorologicznych. To subiektywne wizje, które jedni traktują dosłownie, inni – jako metaforyczne komentarze do realnych obaw związanych ze zmianami klimatu.

Niezależnie od oceny, jego przekaz trafia na podatny grunt. Coraz częstsze ekstremalne zjawiska pogodowe sprawiają, że narracje o chaosie klimatycznym brzmią dla wielu wiarygodnie. Jackowski, świadomie lub nie, wpisuje się w te społeczne lęki, wzmacniając je sugestywnym językiem.