Dramat uczestników Rolnik Szuka Żony. Wszystko na nic

Ania Bardowska i Grzegorz Bardowski z „Rolnik szuka żony” przeżywają trudne chwilę – para musiała odwołać chrzciny córki z powodu koronawirusa o czym poinformowali fanów na Instagram.

Zobacz również: Uwaga! Zmiany w służbie zdrowia z powodu koronawirusa

Niedawno cała Polska śledziła kolejną ciążę Anny, która pięć lat temu wraz z Grzegorzem podbiła serca milionów widzów programu „Rolnik szuka żony”. Dla wielu osób było od początku wiadome, że Grzegorz i Anna są dla siebie po prostu stworzeni. Niedawno na świat przyszła ich druga pociecha, lecz niestety jej chrzest musi zostać przełożony na późniejszy termin.

Ania Bardowska i Grzegorz Bardowski z Rolnik Szuka Żony – para musiała odwołać chrzciny córki z powodu koronawirusa

Dziś sytuacja jest bardzo trudna. W Polsce i na całym świecie panuje pandemia koronawirusa. Ja do tej pory w naszym kraju stwierdzono ponad 3500 przypadków zakażeń na COVID-19 oraz ponad 70 zgonów. W tej sytuacji wiele imprez musiało zostać przełożonych, a nawet definitywnie odwołanych. Jedną z nich były chrzciny córeczki Anny i Grzegorza Bardowskich. Maleństwo przyszło na świat pod koniec zeszłego roku. Dawne gwiazdy ” Rolnik szuka żony” chciały, aby uroczystość odbyła się na początku wiosny. Niestety sytuacja jest zbyt niebezpieczna, a na dodatek tymczasowe przepisy zabraniają organizacji tego typu imprez.

„Dzisiaj miał odbyć się chrzest święty Liwii – niestety musieliśmy go odwołać. Prawdę mówiąc, nie mamy jeszcze konkretnej nowej daty, trudno jest cokolwiek przewidzieć”

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

– zdradziła Ania Bardowska.

Celebrytka zdradziła, że Liwia zostanie ochrzczona dopiero po definitywnym zniknięciu zagrożenia.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

„Liwię ochrzcimy dopiero, kiedy cała sytuacja się uspokoi. Wiem, że moglibyśmy pójść do kościoła, chociażby w zwykły dzień i to zrobić teraz, ale kto teraz może czuć się bezpiecznie i ma pewność, że jest zdrowy? (…) Jako matka dwójki dzieci, bardzo przestrzegam wszystkich zasad bezpieczeństwa. Chrzest w obecnej sytuacji, nawet bez dodatkowych gości, w mojej ocenie byłby nieodpowiedzialny. Księża sprawując swoją posługę, mają większy kontakt z ludźmi niż ja”

– zdradziła Ania.