
Beata Kozidrak od lat zachwyca scenicznym wizerunkiem i charakterystyczną burzą blond włosów. Jak się okazuje, ikoniczna fryzura 64-letniej gwiazdy to efekt dobrze dobranych peruk. Teraz piosenkarka pokazała, jak wygląda naprawdę – bez upiększeń i scenicznych dodatków.
Czytaj też: Nie do wiary co zrobiła Monika Olejnik! Teraz się tłumaczy. Poruszenie na cały kraj
Blond burza to peruka? Fani nie kryją zaskoczenia
Beata Kozidrak to niekwestionowana legenda polskiej sceny muzycznej. Przez ponad 40 lat kariery przyzwyczaiła fanów do efektownych stylizacji, wysokich obcasów, cekinów i bujnych blond włosów. Niewielu jednak wiedziało, że ta rozpoznawalna fryzura to w rzeczywistości… peruka.
Informacja o tym, że Kozidrak na co dzień nosi peruki, wyszła na jaw niedawno. W mediach pojawiły się doniesienia, że jej sceniczny wizerunek jest efektem precyzyjnego dopasowania sztucznej fryzury kilka centymetrów nad linią naturalnych włosów. Co ciekawe, zdarzają się momenty, kiedy peruka delikatnie się przesunie – czujni internauci natychmiast to wychwytują.
Beata Kozidrak w naturalnej odsłonie
Jakiś czas temu Beata Kozidrak postanowiła uchylić rąbka tajemnicy i pokazać fanom, jak wygląda bez peruki. Na jednym ze zdjęć z wakacji opublikowanym w mediach społecznościowych zaprezentowała się w pełni naturalnie – bez makijażu, bez dodatków, z własnymi, krótszymi i cieńszymi włosami.
Fotografia wzbudziła poruszenie wśród internautów. Jedni nie kryli zaskoczenia, inni byli zachwyceni autentycznością artystki. Komentarze były różne, ale jedno jest pewne – Kozidrak, nawet bez charakterystycznej fryzury, nie traci swojego scenicznego blasku.
Kozidrak szczerze: „Jestem sobą i to mi wystarcza”
Choć gwiazda nie odniosła się bezpośrednio do komentarzy na temat swojej peruki, od lat podkreśla, że najważniejsze jest dla niej to, by być sobą. W licznych wywiadach mówiła, że nie boi się zmian, a sceniczny wizerunek to tylko część jej artystycznego wyrazu.
Warto przypomnieć, że Beata Kozidrak w 2021 roku przeszła przez trudny moment – została zatrzymana za jazdę pod wpływem alkoholu. Mimo to szybko wróciła na scenę i nie straciła zaufania fanów. Jej szczerość i gotowość do pokazania prawdziwej twarzy – dosłownie i w przenośni – sprawiają, że nadal cieszy się ogromnym uznaniem.
Ikona, która się nie boi
Beata Kozidrak udowadnia, że można być gwiazdą z krwi i kości, nie zatracając przy tym siebie. Pokazując się bez peruki, przełamuje kolejne tabu w show-biznesie – i przypomina, że piękno nie tkwi w sztucznych dodatkach, ale w autentyczności.