Fani Beaty Kozidrak przeżywają déjà vu. Po raz kolejny w grudniu trafiają do nich informacje o odwołanych koncertach, a najnowsza decyzja organizatorów sprawiła, że wśród słuchaczy pojawiły się pytania o stan zdrowia ikony polskiej sceny. To właśnie o tej porze rok temu artystka zmagała się z poważnymi problemami, które na wiele miesięcy wyłączyły ją z pracy.
- Zobacz także: Sejm eksplodował po tajnym posiedzeniu. „Ludzie, ogarnijcie się”. Tusk stracił panowanie nad salą
Grudzień znów zaczyna się od odwołań. Czy historia się powtarza?
Dzisiejszy komunikat wywołał duże emocje. Osoby, które kupiły bilety na koncert Bajmu we Wrocławiu, otrzymały wiadomość o anulowaniu wydarzenia.
Organizator przekazał:
„Z przykrością informujemy, że z przyczyn leżących po stronie Organizatora koncert Zespołu Bajm zaplanowany na 14 grudnia 2025 r. we Wrocławiu nie odbędzie się.”
Co ważne – koncert nie został przełożony, a całkowicie odwołany. To rodzi pytania o przyczyny decyzji.
Rok 2024 pełen zawirowań. Gdy zdrowie zmusiło artystkę do zatrzymania
Podobną sytuację fani pamiętają sprzed roku. W grudniu 2024 roku media społecznościowe artystki zapełniły się komunikatami o nagłych problemach zdrowotnych, które uniemożliwiły jej udział w trasie „Christmas Time” oraz w sylwestrowym wydarzeniu w Warszawie.
Wówczas odwołano wszystkie koncerty aż do końca marca. Proszenie o uszanowanie prywatności i podkreślanie, że Beata jest pod opieką lekarzy, wskazywało na powagę sytuacji.
Pod koniec listopada 2024 roku wokalistka pisała, że nie pojawi się na występach w Poznaniu i Zielonej Górze, a jednocześnie dziękowała fanom za troskę i apelowała, by dbali o swoje zdrowie.
„Brakowało mi sił”. Kozidrak ujawnia kulisy walki z nowotworem
Ten rok również był trudny. We wrześniu 2025 roku Beata Kozidrak przerwała milczenie i opowiedziała o swojej dziewięciomiesięcznej walce z chorobą nowotworową.
Zdradziła, że początkowo myślała, iż to tylko problemy z kręgosłupem. Tymczasem były to pierwsze symptomy poważnej choroby.
Artystka przyznała, że ostatnie koncerty trasy jubileuszowej grała w ogromnym bólu:
„Bliscy widzieli cierpienie w moich oczach.”
Niemal nie ruszała się ze scenicznego krzesła, by nie zawieść fanów. Dopiero trafiając do szpitala, usłyszała diagnozę. Przerwa w występach trwała dziewięć miesięcy.
Powrót, na który czekali fani – i nowe plany
Latem Kozidrak niespodziewanie pojawiła się na koncercie w Warszawie, wykonując „Tę samą chwilę”. Oficjalny powrót zaplanowano na 24 sierpnia 2025 r. Wokalistka mówiła wtedy o ogromnej wdzięczności dla lekarzy i o tym, że na nowo poczuła siłę.
Zapowiedziała też wyjątkowy projekt artystyczny – „House of Beata”.
Dlatego dzisiejsza wiadomość o kolejnym odwołanym występie budzi tak wiele pytań.
Co stoi za kolejnym odwołaniem? Pytania, na które fanów nikt nie przygotował
Organizatorzy wskazują, że decyzja wynika z „przyczyn leżących po stronie Organizatora”, ale nie podają szczegółów.
Nie wiadomo więc, czy anulowanie koncertu ma jakikolwiek związek ze zdrowiem Kozidrak – czy jest to po prostu decyzja produkcyjna, logistyczna, finansowa, czy jeszcze inna.
Jedno jest pewne: odwołanie bez nowej daty zawsze wzbudza niepokój, zwłaszcza w kontekście niedawnej choroby i długiej przerwy artystki.
Fani czekają na dalsze komunikaty, a w sieci pojawia się coraz więcej pytań o to, czy grudzień znów okaże się dla Beaty trudnym miesiącem.
