
Karol Strasburger – znany dziś głównie jako spokojny prowadzący „Familiady” – skrywał przez lata historię, która mogła zmienić jego karierę i życie. Chodzi o romans z niemiecką aktorką Claudią Rieschel na planie kultowego serialu PRL „Karino”. Gdy prawda wyszła na jaw, wielu nie mogło uwierzyć.
Miłość w czasach PRL-u – zakazana i ukrywana
Lata 70. – Polska Ludowa, cenzura, presja polityczna, ale i… serialowy hit „Karino”. To właśnie na planie tej produkcji młody, charyzmatyczny Strasburger poznał niemiecką aktorkę Claudię Rieschel. Atmosfera na planie była gęsta od emocji, a między aktorami szybko zaiskrzyło. Dla Strasburgera – wówczas wschodzącej gwiazdy – ten związek był początkiem czegoś więcej niż ekranowej chemii.
„To nie była przygoda. To była prawdziwa miłość – tylko w złym miejscu i czasie” – wspominał aktor w jednym z nielicznych komentarzy po latach.
Karol Strasburger i skandal, który próbowano wyciszyć
Władze PRL nie patrzyły przychylnie na zbyt bliskie relacje z aktorami z Zachodu. Romans Strasburgera i Rieschel błyskawicznie stał się przedmiotem plotek w branży filmowej, a także – jak donosiły osoby z planu – przyczyną nieoficjalnych nacisków na reżysera i ekipę.
„Karol miał być przyszłością polskiego kina. Ten romans mógł mu tylko zaszkodzić” – mówił w rozmowie z Złotymi Przebojami jeden z dawnych współpracowników aktora.
Serial „Karino” był jednak zbyt dużym sukcesem, by historia miłosna z planu mogła go pogrzebać. Strasburger nadal występował, ale o swojej relacji z Claudią milczał przez dekady.
Dlaczego Karol Strasburger nigdy o tym nie mówił?
W czasach, gdy każdy krok gwiazdy był bacznie śledzony przez cenzorów, nie było miejsca na sentymentalne opowieści o miłości z „imperialistycznego Zachodu”. Strasburger nie wspominał o tej relacji nawet w latach 90., gdy jego kariera wyhamowała i zmieniła kierunek – w stronę programów rozrywkowych.
Dopiero niedawno temat wrócił – najpierw za sprawą archiwalnych wspomnień w radiu, potem w sieci. Internauci zaczęli pytać: czy to prawda, że w czasie zdjęć do „Karino” Strasburger był zakochany w niemieckiej aktorce? A jeśli tak – dlaczego tak długo to ukrywał?
Fani są poruszeni. „Karol też miał swoje tajemnice”
Fani prowadzącego „Familiady” są zaskoczeni, ale też poruszeni. Wielu z nich pamięta Karola Strasburgera jako twarz telewizyjnej rutyny i suchych żartów. Tymczasem okazuje się, że skrywał historię pełną pasji, ryzyka i emocji.
„Każdy ma swoją przeszłość. Ale ta historia sprawia, że widzimy Strasburgera w zupełnie innym świetle” – pisze jedna z internautek.