
Policja uściśliła informacje w sprawie obławy na Tadeusza Dudę – mężczyznę podejrzanego o brutalne zabójstwo córki oraz także jej męża. Choć w nocy padł strzał, a rano znów zawrzało, okazało się, że alarm był fałszywy. Sytuacja wciąż jest napięta, a 57-latek może być uzbrojony.
- Czytaj również: Karol Strasburger prawie zniszczył sobie życie i karierę. Sekret skrywany latami wyszedł na jaw
Nocne strzały, poranne petardy. Policja prostuje komunikaty
W sobotnią noc funkcjonariusze przeczesujący lasy w rejonie Starej Wsi dostrzegli sylwetkę mężczyzny przypominającą poszukiwanego. Jednak gdy patrol zbliżył się, nieznajomy uciekł w gęstwiny i oddał strzał – najprawdopodobniej z broni palnej.
– Mężczyzna zauważył policjantów i uciekł do lasu. W pewnym momencie oddał strzał – przekazała podinsp. Katarzyna Cisło z małopolskiej policji.
Fałszywy alarm. Wybuchy okazały się petardami
W niedzielny poranek służby znów zostały postawione na nogi. Pojawiły się doniesienia o kolejnych wystrzałach i rzekomym drugim zauważeniu Dudy. Tym razem jednak… to były tylko petardy.
– Nie doszło do wymiany ognia. To były petardy – ktoś chciał odstraszyć lisy – wyjaśniła Katarzyna Nowak z Komendy Głównej Policji.
Zna każdy zakamarek. Policja nie spuszcza z tonu
Poszukiwany od piątku mężczyzna zna teren jak własną kieszeń, ponieważ od dekad mieszka w okolicy. Może ukrywać się w licznych zakamarkach lasów, a także, według śledczych wracać w okolice domu z desperacji: po jedzenie, wodę lub schronienie.
– Nie ustajemy w działaniach. Wsparciem są drony z termowizją. Liczy się bezpieczeństwo mieszkańców i naszych ludzi – mówi rzeczniczka.
Dramatyczne tło. Podejrzany o zabójstwo córki i jej męża
Tadeusza Dudę, 57-latka objęto policyjnym dozorem. Jest podejrzany o podwójne morderstwo – miał zabić 26-letnią córkę i jej 31-letniego męża. Ranny został też matka ofiary – 72-latka, która przeżyła postrzelenie.
Po ataku Duda miał porzucić samochód i zniknąć w lesie. Uważany jest za osobę skrajnie niebezpieczną i mogącą posiadać broń.
Policja apeluje. Nie działaj na własną rękę
Wizerunek Tadeusza Dudy jest już publicznie dostępny. Policja ostrzega: nie próbuj zbliżać się do podejrzanego, jeśli go zauważysz. Każda informacja może pomóc – wystarczy zadzwonić pod numer alarmowy 112.