Maja Rutkowski zalana łzami: „Jestem deportowana”. Tragedia na lotnisku
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

To miały być wymarzone wakacje i okazja do dzielenia się z fanami bajecznymi kadrami z podróży. Niestety, dla Mai Rutkowski wyjazd na Sri Lankę zakończył się dramatem. Żona Krzysztofa Rutkowskiego ze łzami w oczach poinformowała internautów, że padła ofiarą kradzieży.

Maja Rutkowski – kariera i życie prywatne

Maja, wcześniej znana jako Maja Plich, od lat towarzyszy Krzysztofowi Rutkowskiemu – zarówno prywatnie, jak i zawodowo. Para doczekała się syna i chętnie dzieli się życiem rodzinnym w mediach społecznościowych. W kolorowej prasie pisano o ich wystawnym weselu czy komunii syna, a każde publiczne wystąpienie wzbudza duże emocje.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Tym razem Maja wyruszyła samotnie w egzotyczną podróż. Jednak zamiast relacji z wakacji, nagrała dramatyczne wideo.

Kradzież i dramat na lotnisku

Celebrytka zwróciła się do fanów bezpośrednio z lotniska. Roztrzęsiona opowiedziała, że skradziono jej paszport, co uniemożliwiło wjazd na Sri Lankę.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Cześć wam kochani. Ja właśnie jestem dwa dni w podróży. Ukradziono mi paszport i co? Nie chcą mnie wpuścić na Sri Lankę. Jestem deportowana. Rozumiecie to? Masakra. Sytuacja jest dla mnie tak wstrząsająca… – mówiła przez łzy.

Z powodu braku dokumentów służby odmówiły jej wjazdu i podjęły decyzję o deportacji.

Reakcje internautów

Pod nagraniem natychmiast pojawiły się dziesiątki komentarzy pełnych współczucia:

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

„Bardzo mi przykro”
„Szok!”
„Pani łzy bolą podwójnie”

Fani trzymają kciuki za szybkie rozwiązanie sprawy i czekają na kolejne relacje Mai. Sytuacja pozostaje trudna, a dla gwiazdy mediów społecznościowych wymarzone wakacje zamieniły się w koszmar, którego długo nie zapomni.