To słowa, które ściskają za gardło. Po prawie 15 latach od zaginięcia Iwony Wieczorek jej mama zdecydowała się zabrać głos. W poruszającym wywiadzie opowiedziała o bólu, nadziei i wybaczeniu. A także o tym, co naprawdę sądzi o tamtej nocy. „Iwona nigdy nie wsiadłaby do auta z obcym” – mówi.
Noc, która zmieniła wszystko
Była noc z 16 na 17 lipca 2010 roku. Iwona Wieczorek, 19-letnia mieszkanka Gdańska, bawiła się ze znajomymi w sopockim klubie. Z jakiegoś powodu postanowiła wracać do domu sama. Nigdy tam nie dotarła. Monitoring zarejestrował jej ostatni ślad – wejście na plażę nr 63 w Gdańsku. Potem ślad się urwał.
Śledztwo ruszyło natychmiast. Początkowo uwagę śledczych zwrócił chłopak Iwony – Patryk. Miał podawać sprzeczne wersje wydarzeń, co tylko pogłębiało chaos i niepewność. Mimo wielu tropów, policji nie udało się do dziś ustalić, co naprawdę stało się z Iwoną. To jedna z największych zagadek kryminalnych współczesnej Polski.
„Wybaczam sprawcy”. Poruszające wyznanie matki
Z okazji zbliżającej się 15. rocznicy zaginięcia, matka Iwony udzieliła poruszającego wywiadu Interii. Zrobiła to po latach ciszy. Jej słowa przepełnione są bólem, ale też czymś, co zaskakuje – przebaczeniem.
„Mogła wsiąść do samochodu, nawet nie myśląc o tym, że stanie się jej coś złego. Może ten ktoś… może nie miał takich zamiarów, może chcieli sobie tylko porozmawiać, ale wynikła sprzeczka, kłótnia i doszło do tragedii” – mówiła matka Iwony.
„Iwona na pewno nie wsiadłaby do samochodu obcej osoby. To była osoba, którą znała”.
Dla wielu te słowa brzmią jak najbliższe prawdy, jaką udało się poznać przez wszystkie te lata. Dla niej – to wewnętrzne przekonanie, które wciąż daje nadzieję, ale i zamyka drogę do najbardziej sensacyjnych spekulacji.
Zdecydowane „nie” dla teorii o Krystku
W rozmowie poruszono też temat, który od lat pojawia się w mediach – rzekomą znajomość Iwony z Krystianem W., pseudonim „Krystek”, skazanym za liczne przestępstwa seksualne. Mama Iwony nie ma wątpliwości.
„To jest raczej niemożliwe. Iwona była za młoda. Nie spotykała się z takimi ludźmi. Gdyby go poznała, na pewno by mi powiedziała. Myślę, że nie bałaby się powiedzieć” – tłumaczyła.
„Tyle było tych teorii spiskowych, że trudno je wymienić. Ja wiem jedno – takie rzeczy nie miały miejsca”.
Jej słowa stanowczo ucinają powracające spekulacje. A jednocześnie pokazują, jak ogromny wpływ na rodzinę Iwony miały medialne domysły i domorośli detektywi, mnożący kolejne wersje wydarzeń.
Sprawa Iwony Wieczorek nadal porusza tysiące Polaków
Choć minęło już niemal 15 lat, historia Iwony Wieczorek nadal budzi silne emocje. Co jakiś czas na światło dzienne wychodzą nowe hipotezy, tropy i nagrania. Ale żadna z nich nie przyniosła jednoznacznych odpowiedzi. Policja nadal prowadzi śledztwo, choć rodzina coraz częściej musi się zmagać nie tylko z brakiem prawdy, ale i z brutalnością internetowych teorii.
Głos matki Iwony to jeden z najbardziej poruszających głosów, jakie padły w tej sprawie. Słowa pełne cierpienia, ale i siły. Gdy inni stracili nadzieję – ona wciąż wierzy, że pozna prawdę. I że po latach wreszcie nastąpi cisza, na którą tak bardzo czeka.
