Marta Manowska, prowadząca programy „Rolnik szuka żony” oraz „Sanatorium Miłości” w Dzień Matki wzruszyła do łez zdjęciem na portalu Instagram.
Czytaj też: Górniak wywołała burzę! Będzie miała poważne problemy
Znana z takich programów jak „Rolnik szuka żony, „Sanatorium miłości”, „The Voice Senior” Marta Manowska jest z pewnością ulubienicą wielu widzów telewizji publicznej. Coraz więcej fanów przysparza jej głównie bardzo ciepłe usposobienie i wrażliwa natura.
Ostatnio gwiazda TVP zaczęła prowadzić także kolejny z programów szykowanych do ramówki telewizji państwowej. Chodzi oczywiście o „Ośmiu wspaniałych”. Jednak te wszystkie przedsięwzięcia musiały zostać zawieszone z powodu wybuchu pandemii koronawirusa.
Marta Manowska postanowiła jednak pozostać w stałym kontakcie ze swoimi wiernymi fanami. Jak większość celebrytów postanowiła zwiększyć swoją aktywność w mediach społecznościowych i publikuje coraz więcej materiałów na swoim profilu w serwisie Instagram.
Marta Manowska zrobiła to w Dzień Matki
Teraz z okazji Dnia Matki dziennikarka opublikowała na Instagramie wyciskające łzy życzenia. Gwiazda opublikowała czarno-białą fotografię przedstawiającą narysowaną na bruku postać matki, w której środku leży mały skulony chłopiec. Zdjęcie jest istnym wyciskaczem łez.
„Doceniajmy to, co Mamy”
– podpisała się pod postem Marta Manowska.
Fani Manowskiej docenili jej kreatywność i wzruszyli się tą publikacją. Nie szczędzili pochwał, które płynęły w stronę dziennikarki szerokim strumieniem. Postanowili także podzielić się swoimi wspomnieniami związanymi z mamami.
Zobacz również: Uwaga: Nowe mandaty w związku z koronawirusem
„Jeju wzruszajace bardzo”
„Straszne, ja tez dzisiaj mam łzy w oczach, odeszła pół roku temu…”
„Doceniajmy, w każdym wieku widzę siebie ja zawijam się w kocyk, który moja Mamcia miała przy sobie do końca”
Źródło: Pikio
Polecamy także:
Czipowanie staje się faktem. Trwają testy na ludziach
Wyciekły plany rządu. Utrudnienie dla wielu Polaków. Będą wściekli
Listkiewicz zgasił Wojewódzkiego jak uczniaka! Chodzi o film Latkowskiego