Mąż Marii Czubaszek UJAWNIŁ wstrząsające przyczyny jej śmierci!
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Maria Czubaszek zmarła 12 maja 2016 roku. Wojciech Karolak rok po jej śmierci udzielił wywiadu Krystynie Pytlakowskiej. Ich rozmowa została wydana w formie książki. Mąż pani Marii wspomina jak wyglądało ich wspólne zycie oraz zdradza, co tak naprawdę przyczyniło się do śmierci jego żony…

Przeżyli razem ponad 30 lat.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Wojciech Karolak po raz pierwszy zdecydował się szczerze opowiedzieć o problemach zdrowotnych Marii Czubaszek. Wcześniej nie zdradzał, co dokładnie dolegało jego żonie. Okazuje się, że Maria Czubaszek w pewnym momencie swojego życia ograniczyła jedzenie do minimum, przez co była bardzo wychudzona.

„Nieraz przychodziła pokazać, że coś sobie kupiła. Z jednej strony podobało mi się, ale z drugiej te ciuszki, zawieszone na jej smukłej figurce, wyglądały jak dziecinne. Prosiłem więc, żeby zaczęła jeść, bo po prostu traci siły. I żeby jakoś obrzydzić jej tę szczupłość, mówiłem: „Pończochy masz luźne. Zobacz, jak to wygląda”. Tak naprawdę mi to nie przeszkadzało, ale chciałem przemówić jej do rozsądku. A ona na to: „Coś ty! Przecież ja jestem strasznie gruba!”. Myślę, że z kultu szczupłości, jaki teraz panuje. A odkąd zaczęła pokazywać się w telewizji, gdzie kamera dodaje kilka kilogramów, to pewnie wpadła w panikę” – mówił Wojciech Karolak w rozmowie z Krystyną Pytlakowską.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Opowiedział też o tym jak po jej śmierci już znalazł u niej medykamenty hamujące łaknienie. Nie miał o tym pojęcia.

– Marysia odeszła z powodu ogólnego wycieńczenia organizmu, braku sił, odporności i komplikacji krążeniowych. Ale gdyby miała normalną masę ciała, to te przypadłości by jej nie zabiły. Przychodziłem do niej do szpitala i pierwsze, o co pytałem, to czy coś jadła. Oddawała mi nietknięty talerz i mówiła: „Zjedz sobie, jeśli masz ochotę” – wspomina ze smutkiem.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});