Smutna wiadomość dla fanów kultowego serialu „Dynastia”. Zmarła Betty Harford, aktorka, która przez niemal dekadę wcielała się w postać pani Gunnerson – oddanej kucharki rodu Carringtonów. Artystka odeszła 2 listopada 2025 roku w wieku 98 lat, w otoczeniu najbliższych.
- Czytaj też: Zawadzka nie mogła dłużej milczeć ws. Różdżki. Na jaw wyszły prawdziwe relacje z „synową”
Odeszła w spokoju, w gronie rodziny
Informację o śmierci Betty Harford przekazała jej przyjaciółka Wendy Mitchell, powołując się na syna aktorki.
„Syn Betty skontaktował się ze mną dziś rano. Betty Harford zmarła spokojnie, w południe 2 listopada, w otoczeniu rodziny” – przekazała Mitchell.
Gwiazda odeszła w swoim domu w Santa Barbara w Kalifornii. Według bliskich przyczyną śmierci były powikłania po grypie.
Legenda telewizji lat 80.
Betty Harford urodziła się 28 stycznia 1927 roku. Karierę zaczynała na scenie teatralnej, jednak szybko trafiła na plan filmowy. Występowała m.in. w takich produkcjach jak „Dzika i niewinna”, „Ciemna strona sławy” czy „Chiński syndrom”.
Prawdziwą rozpoznawalność przyniosła jej jednak rola w serialu „Dynastia”, jednym z największych hitów lat 80. Harford wcielała się w postać pani Gunnerson – lojalnej gospodyni i powierniczki rodziny Carringtonów.
Widzowie pokochali ją za ciepło, skromność i poczucie humoru, które wnosiła do serialu pełnego intryg i dramatów. Aktorka występowała w „Dynastii” od 1981 do 1989 roku, a następnie powróciła na plan w 1991 roku w czterogodzinnym miniserialu „Dynastia: Zjazd”.
Życie prywatne Betty Harford
Prywatnie aktorka była żoną kalifornijskiego rzeźbiarza Olivera Andrewsa. Ich małżeństwo trwało do 1970 roku, a owocem związku jest syn Chris, urodzony w 1952 roku. Po rozwodzie Harford związała się z węgierskim aktorem Alexem de Nasadodym, z którym spędziła ostatnie lata życia.
Choć po zakończeniu kariery aktorskiej rzadko pokazywała się publicznie, w środowisku filmowym cieszyła się ogromnym szacunkiem. Przyjaciele wspominają ją jako osobę o wielkim sercu i pogodnym usposobieniu.
– Była kobietą, która kochała życie, teatr i ludzi. Zawsze miała w sobie coś z klasycznej damy, której dziś już nie spotykamy – wspomina Mitchell.
Pamięć o gwieździe „Dynastii”
Fani serialu na całym świecie żegnają aktorkę w mediach społecznościowych. W komentarzach dominują słowa wdzięczności i wspomnień o ciepłej, serdecznej postaci, jaką stworzyła na ekranie.
Choć od emisji „Dynastii” minęły już dekady, rola pani Gunnerson pozostaje jednym z najbardziej rozpoznawalnych wątków w historii telewizji.
