Stanisław Soyka pojawił się na scenie tuż przed śmiercią. Tego co się stało nikt się nie spodziewał…
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Miała być zapowiedzią niezwykłego spotkania muzycznych światów, a stała się symbolicznym pożegnaniem. Nagranie próby z udziałem Stanisława Soyki i Natalii Grosiak sprzed koncertu w Sopocie dziś nabiera zupełnie innego znaczenia.

Duet, na który czekała publiczność

W ramach przygotowań do Top of the Top Sopot Festival 2025 Natalia Grosiak udostępniła w mediach społecznościowych fragment wspólnej próby z 66-letnim artystą. Planowali razem wykonać utwór Cud niepamięci – spotkanie dwóch pokoleń, które miało być jednym z najbardziej oczekiwanych momentów festiwalu.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Dla fanów było to zaproszenie na wyjątkowy koncert. Kilka godzin później sytuacja zmieniła się jednak dramatycznie. Soyka trafił do szpitala i już nie wrócił na scenę. Ostatecznie nagranie z próby stało się jego ostatnim publicznym obrazem pracy artystycznej.

Słowa wdzięczności i żalu

Pod udostępnionym wideo Natalia Grosiak opublikowała emocjonalny wpis.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

To był ogromny zaszczyt Pana poznać, Panie Stanisławie. Ogromnie się cieszyłam na nasz wspólny występ. Bardzo się też stresowałam. Ale od Pana dostałam ogrom wsparcia, luzu i uśmiechu. Dziękuję… – napisała artystka.

Dziś jej słowa brzmią jak pożegnalny list. W komentarzach pojawiły się setki reakcji fanów, którzy podkreślali, że duet Soyki i Grosiak mógł być jednym z najpiękniejszych muzycznych spotkań ostatnich lat.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Stanisław Soyka nie żyje

Stanisław Soyka zmarł w wieku 66 lat. Był jednym z najważniejszych polskich muzyków – jego twórczość łączyła jazz, poezję śpiewaną i elementy klasyki. Dzięki temu stworzył unikalny styl, rozpoznawalny od pierwszych nut.

Choć scena straciła wyjątkowego wykonawcę, jego dorobek muzyczny nie zniknie. Zostają ponadczasowe piosenki – Tolerancja, Cud niepamięci, Play It Again – ale także inspiracja, którą przekazywał kolejnym pokoleniom artystów.

Ostatnia próba w Sopocie stała się niechcący symbolem. Soyka nie wystąpił już na scenie, ale jego muzyka nadal wybrzmiewa w sercach słuchaczy.