To koniec Grzegorza Markowskiego? Jego menedżerka przerwała milczenie
Grzegorz Markowski na profilu facebookowym swojej córki oświadczył, że ze względu na stan zdrowia nie wystąpi z zespołem Perfect.

Grzegorz Markowski w ostatnim czasie na profilu facebookowym swojej córki oświadczył, że ze względu na stan zdrowia nie wystąpi z zespołem Perfect. Teraz do tych słów odniosła się menedżerka Markowskiego.

Czytaj też: Szokująca „zabawa” nastolatek z Piły. Wszystko nagrały, prawdziwy skandal

Na profilu Patrycji Markowskiej pojawił się wpis mówiący o tym, że ze względów zdrowotnych wokalista nie będzie w stanie występować razem ze swoją grupą Perfect. Pozostali muzycy życzyli mu powrotu do zdrowia.

„Oświadczenie to jest dla nas o tyle zaskakujące, że nic w ostatnim czasie nie wskazywało na tak nagłe pogorszenie się stanu zdrowia wokalisty. Zespół Perfect zawsze stawał na wysokości zadania, zarówno na scenie jak i poza nią, i takim chciałby w Waszej pamięci pozostać. Dlatego w obliczu oświadczenia Grzegorza Markowskiego, GRAMY DALEJ DLA GRZEGORZA!” – napisano.

Grzegorz Markowski przerywa karierę ze względu na stan zdrowia?

Jednakże słowa jakie wypowiedział Grzegorz Markowski wskazywały jednak nie na zły stan zdrowia, a na pożegnanie z zespołem. Tak odebrali to jego fani.

Korzystając z uprzejmości mojej córki, pragnę Wam coś przekazać za pośrednictwem Jej profilu.„Chciałbym być sobą”. Wiecie ile razy to śpiewałem, ile razy krzyczałem do Was te słowa? Przez tyle lat, tyle koncertów, tyle wspólnych chwil. Całe moje życie to był Perfect i było to… perfekcyjnie dobre życie… A słowo „chciałbym” to właściwie „mogę być sobą”. To było zawsze cholernie dla mnie ważne. Z jednej strony była to obietnica dawana sobie, a z drugiej Wam. Wiem, że bez Was nic by nie było. To jest coś, w co bardzo głęboko wierzę. Dlatego nigdy nie szedłem na kompromisy. I jestem już zbyt stary, by to zmienić.” – napisał Markowski.

Zobacz także: Jan Pospieszalski ujawnia! Jest decyzja TVP w sprawie „Warto Rozmawiać”

Sprawa stała się na tyle głośna, że do tych słów postanowiła odnieść się menedżerka Grzegorza, Anna Cieplicka.

„Nie ma w tym niczego sensacyjnego. Mogę od razu skomentować wszystkie fantastyczne plotki, które pojawiły się niemal natychmiast po opublikowaniu tego oświadczenia: nie, Grzegorz nie jest obłożnie chory, a tym bardziej umierający. Nic z tych rzeczy” – powiedziała w rozmowie z WP.

„Problem leży zupełnie gdzie indziej. Pożegnalna trasa anonsowana była jeszcze przed pandemią, koncerty miały się odbywać w dużych halach, bilety wyprzedały się natychmiast. A dziś wszystko się zmieniło i, jeśli dobrze pójdzie, te koncerty muszą się odbywać z udziałem tylko połowy publiczności. A to oznacza, że trzeba będzie zagrać dwa koncerty, z których każdy trwa co najmniej półtorej godziny. To byłoby dla Grzegorza zbyt dużo. Nie chce zawieść fanów, więc postanowił wycofać się z tego planu” – wytłumaczyła.

Czy Grzegorz Markowski jeszcze zaśpiewa?

„To nie tak, że Grzegorz już nigdy nie wyjdzie na scenę. Mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć: to na pewno nie koniec. I nie chodzi o to, że Grzegorz nie chce grać z Perfectem. Na pewno będzie się pojawiał na mniejszych koncertach, na bardziej kameralnych imprezach. Fani i fanki nie muszą się bać, że nie usłyszą go na żywo” – odpowiedziała z pełną stanowczością.

Nie wszyscy uwierzyli w te słowa. Czas pokaże.

Polecamy również:

Policjanci zatrzymali pędzący samochód, gdy zajrzeli do środka wszystko stało się jasne. Wstrząsające zdarzenie

Pracownicy przerwali milczenie. Ujawnili prawdę o Jaworowicz

TVP naprawdę to puściła. Oto co poradzili na choroby… Widzowie w szoku

Tragedia w TVP. Śmierć w „Pytaniu na Śniadanie”. To wstrząs dla wszystkich

Przywileje dla zaszczepionych? Premier mówi wprost

Czeka nas kataklizm? Pod lodami Arktyki kryje się potężne niebezpieczeństwo