
Karol Nawrocki oficjalnie został ogłoszony prezydentem Polski. Jednak tuż po wyborach zaczęły napływać zgłoszenia o nieprawidłowościach przy zliczaniu głosów. Państwowa Komisja Wyborcza zwołuje specjalne posiedzenie, a Sąd Najwyższy rozpatrzy protesty wyborcze.
Minimalna przewaga Nawrockiego i niespodziewany zwrot po północy
Wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich z 1 czerwca zaskoczyły wielu obserwatorów. Choć sondaże exit poll wskazywały na nieznaczną przewagę Rafała Trzaskowskiego, wszystko zmieniło się po godz. 23, gdy opublikowano late poll. Karol Nawrocki, kandydat wspierany przez PiS, wysunął się na prowadzenie, które utrzymał aż do ogłoszenia oficjalnych wyników.
Ostatecznie, jak podała Państwowa Komisja Wyborcza, Nawrocki zdobył 50,89% głosów, a Trzaskowski – 49,11%. Różnica wyniosła zaledwie 369 591 głosów. Frekwencja osiągnęła rekordowy poziom 71,63%.
Nieprawidłowości w komisjach wyborczych. Zgłaszane błędy i „odwrócone wyniki”
Po emocjach związanych z ogłoszeniem wyników, do mediów zaczęły spływać informacje o nieprawidłowościach. Dziennikarze Onetu podali, że w co najmniej 15 komisjach w całej Polsce odnotowano rozbieżności w danych. Jednym z przykładów jest komisja nr 95 w Krakowie. Tam w I turze prowadził Rafał Trzaskowski, a Karol Nawrocki był na trzecim miejscu. W II turze jednak Nawrocki zdobył aż 1132 głosy – ponad dwa razy więcej niż Trzaskowski.
Podobny przypadek zgłoszono w Mińsku Mazowieckim, gdzie – według pierwotnego protokołu – wyniki zostały przypisane odwrotnie. Po korekcie okazało się, że Trzaskowski zdobył tam ponad 62% głosów.
– Wprowadzono błędne dane do systemu – głosy przypisano nie temu kandydatowi, co trzeba – poinformował komisarz wyborczy w Krakowie, Rafał Sobczuk.
Protesty wyborcze, posiedzenie PKW i rola Sądu Najwyższego
Rzecznik Krajowego Biura Wyborczego, Marcin Chmielnicki, przypomniał, że w obecnej sytuacji tylko Sąd Najwyższymoże podjąć decyzję o ewentualnej weryfikacji wyników. W poniedziałek 9 czerwca o godz. 17:00 odbędzie się posiedzenie PKW w sprawie błędów w protokołach części Obwodowych Komisji Wyborczych.
Protesty wyborcze zapowiedziało już wielu lokalnych polityków, w tym przewodniczący Rady Miasta Krakowa Jakub Kosek. Link do zgłaszania nieprawidłowości opublikowała również szefowa sztabu Trzaskowskiego, Wioletta Paprocka.
Tusk i Gawkowski komentują. Kalisz: „Sąd rozstrzygnie o ważności wyborów”
Do sprawy odniósł się premier Donald Tusk. W krótkim wpisie na portalu X zapewnił, że wszystkie przypadki zostaną dokładnie zbadane, a ewentualne fałszerstwa będą ścigane.
– Nigdy wcześniej nie mieliśmy do czynienia z tak dużą skalą nieprawidłowości – dodał w Luksemburgu wicepremier Krzysztof Gawkowski.
Z kolei członek PKW, były minister Ryszard Kalisz, poinformował, że Sąd Najwyższy rozstrzygnie o ważności wyborów na podstawie sprawozdania PKW oraz rozpatrzonych protestów. Do tego czasu werdykt PKW pozostaje w mocy, a Karol Nawrocki nieprzerwanie pozostaje prezydentem-elektem.
Eksperci studzą emocje: Nawet korekty nie zmienią wyniku
Choć napięcie społeczne rośnie, eksperci prawni i politolodzy podkreślają, że zmiana wyniku wyborów jest skrajnie mało prawdopodobna. Różnica głosów, choć niewielka, przekracza granicę możliwych korekt wynikających z błędów arytmetycznych lub przypadkowych pomyłek.