
Sierpień w Szczecinie od zawsze ma wyjątkowy wymiar – to nie tylko data w kalendarzu, ale wciąż żywa pamięć o wolności i narodzinach „Solidarności”. 31 sierpnia 2025 roku obchodzono 45. rocznicę Porozumień Sierpniowych, a w uroczystościach wziął udział prezydent Karol Nawrocki. Zanim rozpoczęły się oficjalne obchody, spotkał się z mieszkańcami, którzy przyjęli go ciepło i przekazali krótką, symboliczną radę.
Co wydarzyło się w Szczecinie
W historycznym mieście padły słowa przypominające, że walka sprzed 45 lat była nie tylko politycznym zwycięstwem, ale przede wszystkim świadectwem odwagi i determinacji zwykłych ludzi. Prezydent w swoim przemówieniu podkreślił, że Polacy w XX wieku wielokrotnie udowadniali, że nie pogodzą się z odebraniem wolności ani narzucaniem władzy komunistycznej.
– „Solidarność to nie jest tylko rozdział w podręcznikach. To żywe świadectwo siły Polaków i wspólnoty, która pokonała system” – mówił Nawrocki.
Jego wystąpienie miało formę apelu – skierowanego nie tylko do świadków tamtych wydarzeń, lecz także do młodych pokoleń, aby pamiętały, że wolność wymaga odpowiedzialności i zaangażowania.
Reakcje obywateli
Jeszcze przed oficjalną częścią obchodów prezydent znalazł chwilę na rozmowę z mieszkańcami. Kamery Kancelarii Prezydenta uchwyciły uściski dłoni, wspólne zdjęcia i luźną atmosferę.
– „Mamy to!” – rzucił Nawrocki, gdy sam zrobił selfie z jedną z osób w tłumie.
– „Podwójna garda!” – krzyknął ktoś z tłumu, nawiązując do bokserskiej pasji prezydenta.
Ten krótki dialog został zapamiętany mocniej niż niejeden dłuższy apel. Bliski kontakt z mieszkańcami, choć symboliczny, bywa politycznym złotem.
Spór z rządem w tle
Choć atmosfera w Szczecinie była pełna wspólnoty, prezydent Nawrocki nie ukrywa, że w polityce krajowej zamierza trzymać mocną gardę wobec rządu Donalda Tuska.
Sednem konfliktu są prezydenckie weta wobec rządowych ustaw – od energetyki po przepisy dotyczące pomocy dla Ukraińców czy zapasów ropy. Pałac Prezydencki argumentuje, że chodzi o bezpieczeństwo i koszty, podczas gdy rząd uważa, że blokowane są potrzebne reformy.
Nawrocki zwołał także Radę Gabinetową, aby rozliczyć gabinet z finansów, planów dotyczących Centralnego Portu Komunikacyjnego i energetyki jądrowej. To pokazuje, że choć w Szczecinie mówił o wspólnocie i historii, w Warszawie toczy się realna walka o kierunek polityki państwa.