Potężny cios w Kaczyńskiego – „najwyższy wymiar kary”. PiS się po tym nie pozbiera
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Sejmowa Komisja Etyki Poselskiej podjęła decyzję, która od wczoraj rezonuje w całej klasie politycznej. Jarosław Kaczyński został ukarany naganą – najwyższą karą przewidzianą regulaminem Sejmu, a dodatkowo otrzymał upomnienie za konflikt z dziennikarzem. Wszystko odbyło się bez jego udziału, bo prezes PiS zignorował dwa wezwania do stawienia się przed komisją.

Najostrzejsza kara za słowa „te śmiecie, które tu stoją”

Punktem zapalnym były wydarzenia z sierpnia 2025 roku podczas miesięcznicy smoleńskiej na placu Piłsudskiego. Doszło wtedy do ostrego spięcia między politykami PiS a kontrmanifestantami. To właśnie wtedy lider opozycji użył słów, które stały się osią wniosku o ukaranie.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

W pewnym momencie Jarosław Kaczyński, wskazując protestujących, powiedział:

„Te śmiecie, które tu stoją.”

Nagranie natychmiast obiegło sieć. Komisja oceniła, że było to rażące naruszenie Zasad Etyki Poselskiej, w tym zasady poszanowania godności obywateli oraz dbałości o dobre imię Sejmu. Członkowie komisji nie mieli wątpliwości: za tę wypowiedź należy się nagana – najwyższy możliwy wymiar.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

To kara stosowana bardzo rzadko wobec liderów największych ugrupowań. Jej przyznanie jest sygnałem, że słowa Kaczyńskiego wywołały poważne konsekwencje etyczne, a nie tylko medialne.

Upomnienie za zachowanie wobec reportera TVN24

Drugim wnioskiem zajętym przez komisję był incydent z sejmowym reporterem TVN24, Radomirem Witem. Sprawa dotyczyła nieodpowiedniego zachowania prezesa PiS wobec dziennikarza. Komisja oceniła, że styl, w jakim prezes PiS zwrócił się do reportera, narusza standardy komunikacji parlamentarzysty.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

W tym wypadku zapadła decyzja o upomnieniu – karze łagodniejszej, ale nadal formalnie odnotowywanej w dokumentach poselskich.

Kaczyński ignoruje wezwania. „Nie usprawiedliwił nieobecności”

Posłowie pracujący w Komisji Etyki podkreślili, że Jarosław Kaczyński nie pojawił się na posiedzeniu, mimo że wzywano go dwukrotnie. Informację potwierdziła posłanka Ewa Schadler z Polski 2050.

„Prezes Kaczyński był zapraszany dwukrotnie. Nie usprawiedliwił swojej nieobecności.” – przekazała Schadler.

W praktyce oznacza to, że Kaczyński nie skorzystał z prawa do przedstawienia swojej wersji, a komisja podjęła decyzję wyłącznie na podstawie materiału dowodowego – głównie nagrań.

W środowisku parlamentarnym takie zachowanie bywa odbierane jako sygnał lekceważenia organu etycznego.

Co oznacza nagana dla lidera PiS?

Kara nagany i upomnienia mają charakter dyscyplinarny i prestiżowy, co oznacza, że trafiają do akt posła i są oficjalnym stwierdzeniem naruszenia norm. Same w sobie nie pozbawiają posła pieniędzy – decyzję o ewentualnym obniżeniu uposażenia może podjąć osobno Prezydium Sejmu.

Mimo to nagana dla osoby pełniącej rolę prezesa największej partii opozycyjnej ma wymiar symboliczny. Pokazuje, że jego sierpniowe słowa przekroczyły granice, które Komisja Etyki uznaje za dopuszczalne nawet w ostrej walce politycznej.