Sąsiedzi Nawrockiego przerwali milczenie. Przestali się hamować
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Choć Karol Nawrocki wygrał wybory prezydenckie w skali całego kraju, w jego rodzinnym Gdańsku przegrał. Szczególny wydźwięk ma to w dzielnicy Siedlce, gdzie się wychowywał. Reporterzy radia Eska Trójmiasto zapytali mieszkańców, jak wspominają swojego sąsiada i co sądzą o jego drodze do prezydentury.


Rodzinne strony prezydenta elekta nie podzieliły entuzjazmu

Gdańsk nie zagłosował na swojego „lokalnego chłopaka”. W rodzinnym mieście Karola Nawrockiego przeważyło poparcie dla Rafała Trzaskowskiego. Szczególnie wymowne są wyniki z osiedla Siedlce – miejsca, gdzie przyszły prezydent dorastał. To właśnie tam udała się ekipa Radia Eska, by porozmawiać z mieszkańcami.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Okazuje się, że emocje po wyborach są podzielone. Choć część osób wspomina Nawrockiego jako dobrze wychowanego i uprzejmego chłopca, nie brakuje głosów zawodu i rozczarowania.


„Znam go od dziecka. Wpadł w złe środowisko”

Niektórzy sąsiedzi starają się tłumaczyć przemiany, jakie zaszły w dorosłym życiu Karola Nawrockiego. Pojawia się ton wyrozumiałości, ale też próba dystansowania się od jego obecnych poglądów politycznych.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

– Ja go znam od dziecka. Jest dobry, tylko wpadł w złe środowisko – mówi jeden z mieszkańców Siedlec.

Inni przyznają, że zapamiętali go jako grzecznego i sympatycznego chłopca, choć nie rozumieją jego obecnego kursu politycznego.


Mieszkańcy z dystansem. „Dla nas to zły wybór”

Podczas rozmów z reporterami dało się odczuć pewną ostrożność. Niektórzy rozmówcy prosili o anonimowość, inni mówili nie wprost – jakby wciąż czuli potrzebę zachowania dobrych sąsiedzkich relacji, mimo różnicy zdań.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

– Dla nas to zły wybór – przyznała wprost jedna z kobiet. – Ale nie będziemy o tym mówić, bo my sąsiedzi i obrazi się na nas – dodała pół żartem, pół serio.

Wypowiedzi te ukazują społeczne napięcie – z jednej strony dumę, że „chłopak z dzielnicy” doszedł tak wysoko, z drugiej obawy, że reprezentuje wartości, które są im obce.


„Jego mama bardzo przeżywała kampanię”

Wśród wypowiedzi mieszkańców pojawiają się także wspomnienia o matce Karola Nawrockiego – kobiecie, która z dumą i niepokojem śledziła polityczną drogę swojego syna.

– Sąsiadka bardzo chwaliła go, jak wspaniałym był dzieckiem – wspomina jedna z kobiet. – Mówiła, że jego mama przeżywała kampanię bardziej niż on sam.

To właśnie takie historie tworzą głęboki, ludzki kontekst dla politycznej biografii nowego prezydenta.


Gdańsk powiedział „nie”. Symboliczna porażka

Choć Karol Nawrocki zdobył prezydenturę, jego rodzinne miasto zagłosowało inaczej. Przegrana w Gdańsku to coś więcej niż tylko statystyka – to wyraźny sygnał, że nawet tam, gdzie się wychowywał, nie wszyscy czują się reprezentowani przez jego wizję Polski.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});