
Na polskiej scenie politycznej szykuje się kolejna burza. Zbigniew Ziobro i Marcin Warchoł zapowiedzieli, że kierują zawiadomienie do prokuratury przeciwko ministrowi sprawiedliwości Waldemarowi Żurkowi. Oskarżają go o przekroczenie uprawnień i bezpodstawne odwołanie kilkudziesięciu prezesów i wiceprezesów sądów.
Zawiadomienie ws. decyzji Żurka
– Odwołuje ich wedle własnego politycznego widzimisię – grzmiał Marcin Warchoł, ogłaszając decyzję o zawiadomieniu do Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Chodzi o wydarzenia z końca lipca. Waldemar Żurek miał wówczas odwołać z delegacji dziewięciu sędziów powiązanych z tzw. „neoKRS” oraz zawiesić 46 prezesów i wiceprezesów sądów.
Zbigniew Ziobro nie krył oburzenia: – Żurek w sposób ordynarny zbrukał gwarancję niezależności sędziowskiej, odwołując bez podstawy prawnej kilkudziesięciu prezesów i wiceprezesów sądów. Argumentacja, jakiej użył, jest kolejnym przestępstwem, bo nie można karać za stosowanie się do obowiązującego prawa.
Spór o kompetencje i procedury
Marcin Warchoł przypomniał, że odwoływanie prezesów i wiceprezesów wymaga udziału innych instytucji, a tymczasem minister sprawiedliwości miał pominąć obowiązujące procedury. – Tymczasem minister Żurek działa wedle politycznego widzimisię – podkreślił.
Według polityków PiS decyzja Żurka narusza prawa osób, które zostały powołane zgodnie z ustawą i nie powinny być karane za respektowanie prawa.
Odpowiedź Żurka i kontekst KRS
Waldemar Żurek bronił się, wskazując, że funkcjonowanie KRS generuje koszty związane z odszkodowaniami zasądzanymi przez Europejski Trybunał Praw Człowieka. PiS odpowiada jednak, że w rzeczywistości to państwo będzie musiało płacić rekompensaty osobom zawieszonym przez ministra.
Spór ten jest kolejną odsłoną batalii o Krajową Radę Sądownictwa. Jeszcze w grudniu 2023 roku Sejm przyjął uchwałę stwierdzającą, że wybór członków KRS w latach 2018–2022 odbył się z naruszeniem Konstytucji RP. Wezwano wówczas wybranych w ten sposób sędziów do rezygnacji.
Reformy sądownictwa w ogniu krytyki
Zmiany wprowadzone jeszcze za czasów rządów PiS – czyli wybór 15 sędziów-członków KRS przez Sejm, a nie przez samych sędziów – od lat budzą sprzeciw środowisk prawniczych i instytucji europejskich. Obecna kadencja Rady potrwa do 2026 roku, a jej legalność wciąż jest podważana.
To właśnie ten spór stał się podstawą decyzji Żurka i zarazem argumentem dla Ziobry i Warchoła, którzy dziś oskarżają go o łamanie prawa.
Polityczne konsekwencje
Zawiadomienie do prokuratury może być początkiem kolejnego ostrego starcia między rządem a opozycją. Sprawa KRS i decyzji Waldemara Żurka nie tylko dzieli polityków, ale też wzbudza ogromne emocje w środowisku prawniczym i opinii publicznej. Wszystko wskazuje na to, że temat sądownictwa jeszcze długo będzie jednym z najgorętszych w polskiej polityce.