
Były prezydent Polski, Lech Wałęsa, ponownie zwrócił uwagę opinii publicznej. Tym razem nie chodzi jednak o politykę, lecz o jego zdrowie. 82-letni laureat Pokojowej Nagrody Nobla ujawnił, że przeszedł operację związaną z chorobą nowotworową.
Lech Wałęsa mówi o swojej chorobie
W rozmowie z portalem gdańsk.pl były prezydent otwarcie przyznał, że jego hospitalizacja wiązała się z rakiem pęcherza. – 82 lata. To ma swoje prawa. Z męskich spraw zostało golenie. Czy się z tego cieszyć, trudno powiedzieć – stwierdził z charakterystyczną dla siebie szczerością.
Lech Wałęsa podkreślił, że choć czuje się dobrze, pełna ocena stanu zdrowia będzie możliwa dopiero po otrzymaniu wszystkich wyników badań.
Operacja i pierwsze wieści o wynikach
O szczegółach poinformował Marek Kaczmar, wieloletni współpracownik Wałęsy. Zdradził, że zabieg zakończył się sukcesem, ale lekarze wciąż czekają na komplet wyników. – Nie wszystkie badania są już dostępne, konieczne będą kolejne konsultacje – zaznaczył.
Sam Wałęsa w mediach społecznościowych pisał, że „usunęli to, co niepotrzebne”. Stara się zachować pozytywne nastawienie, choć przyznaje, że diagnoza jest poważna.
Zdrowie od lat daje o sobie znać
To nie pierwszy raz, kiedy były prezydent otwarcie mówi o swoich problemach zdrowotnych. Lech Wałęsa od lat zmaga się z cukrzycą oraz schorzeniami kardiologicznymi. W przeszłości przeszedł również operację barku po zerwaniu więzadeł.
Mimo to nie rezygnuje z życia publicznego. Wciąż aktywnie komentuje bieżące wydarzenia i uczestniczy w debatach społecznych. – Najważniejsze jest teraz dalsze leczenie i regularne badania – podkreśla.
Sympatycy trzymają kciuki
Informacja o chorobie nowotworowej Wałęsy poruszyła jego zwolenników i przeciwników. W mediach społecznościowych pojawia się wiele słów wsparcia i życzeń powrotu do zdrowia. Najbliższe tygodnie będą kluczowe. Wszystko zależy od wyników badań i decyzji lekarzy, którzy prowadzą leczenie.