
Słowa, które padły w programie Polsat News 26 sierpnia, wywołały polityczną burzę. Ukraiński dziennikarz i redaktor Witalij Mazurenko porównał prezydenta Karola Nawrockiego do „pachana” – przywódcy grupy przestępczej w rosyjskim slangu więziennym. Konsekwencje przyszły błyskawicznie.
TAK nazwał prezydenta na wizji
Podczas dyskusji Mazurenko stwierdził:
– Retoryka i zachowanie pana Nawrockiego to nie prezydencka postawa, a raczej zachowanie pachana. Tak nazywają w rosyjskich więzieniach autoryteta kryminalnego.
Skandaliczne słowa natychmiast odbiły się szerokim echem. Nie trzeba było długo czekać na reakcję Pałacu Prezydenckiego.
Pałac Prezydencki odpowiada
Zbigniew Bogucki, szef Kancelarii Prezydenta, zamieścił ostrą reakcję na platformie X:
– Powinien być z urzędu ścigany za publicznie znieważenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Bogucki dodał, że zdarzenie to pokazuje potrzebę debaty nad zmianą konstytucji, tak aby możliwe było odbieranie obywatelstwa nabytego w drodze naturalizacji – na wzór USA, Niemiec czy Francji.
Jeszcze mocniej wypowiedział się Błażej Poboży, doradca prezydenta, który zaapelował do prokuratury o podjęcie działań na podstawie art. 135 § 2 Kodeksu karnego dotyczącego publicznego znieważania głowy państwa.
Błyskawiczne konsekwencje zawodowe
Redakcja portalu Obserwator Międzynarodowy, gdzie Mazurenko pełnił funkcję zastępcy redaktora naczelnego, natychmiast zakończyła z nim współpracę. W oświadczeniu zaznaczono, że wypowiedź była wyłącznie prywatną opinią dziennikarza i nie odzwierciedla wartości redakcji ani jej stosunku do urzędu Prezydenta RP.
Publiczne przeprosiny Mazurenki
Po fali krytyki dziennikarz opublikował na Facebooku przeprosiny:
– Jako obywatel Polski z szacunkiem odnoszę się do instytucji państwa, w tym Prezydenta. Przepraszam wszystkich, których moje słowa mogły urazić.
Mimo gestu skruchy decyzja redakcji pozostaje nieodwołalna, a sprawa ma swoje dalsze konsekwencje polityczne i prawne.