Na lotnisku Guarulhos w São Paulo doszło do scen, które spokojnie mogłyby znaleźć się w hollywoodzkim thrillerze lotniczym. Pasażerowie przygotowywali się do startu, załoga zamykała procedury, a Airbus A320 linii LATAM miał za kilka minut oderwać się od ziemi.
W jednej chwili rutyna zmieniła się w dramat. Pod skrzydłem pojawiły się płomienie, a gęsty dym zaczął wdzierać się do kabiny.
Ogień pod skrzydłem, dym w kabinie. „To działo się błyskawicznie”
Świadkowie mówią, że ogień widać było tuż obok miejsca, gdzie obsługa naziemna ładowała bagaże. Według wstępnych ustaleń zapaliła się taśma transportowa, która pracowała pod samolotem.
Wystarczyły sekundy, by płomienie zajęły elementy pod skrzydłem, a dym dostał się do środka. Pasażerowie zaczęli kaszleć, niektórzy krzyczeli, inni próbowali wstawać z miejsc mimo poleceń załogi.
To były momenty pełne paniki, które załoga musiała opanować natychmiast.
Załoga zareagowała błyskawicznie. Ewakuacja przez rękaw i zjeżdżalnie
Gdy tylko dym stał się widoczny w kabinie, rozpoczęto procedurę awaryjną.
180 osób ewakuowano w ekspresowym tempie — część przez rękaw, część przez zjeżdżalnie.
Ratownicy i obsługa naziemna natychmiast pojawili się obok płonącej maszyny.
Według serwisu FL360aero nikt nie został poważnie ranny. To cud biorąc pod uwagę, jak szybko sytuacja wymknęła się spod kontroli.
Linie lotnicze: „To wina zewnętrznej firmy”
LATAM wydał krótkie, ale dość jednoznaczne oświadczenie.
Według przewoźnika pożar spowodowało „niedopatrzenie firmy odpowiedzialnej za załadunek bagaży”.
Poinformowano również, że wszystkim pasażerom zapewniono nowe rezerwacje.
Lotnisko nie odniosło się publicznie do sprawy.
Kolejny incydent przypominający o procedurach bezpieczeństwa
Pożar taśmy bagażowej może wydawać się drobiazgiem, ale w lotnictwie drobiazgi potrafią przerodzić się w katastrofy.
Eksperci przypominają, że obsługa naziemna jest jednym z najbardziej newralgicznych elementów funkcjonowania lotnisk. Z pozoru prosta czynność — przewożenie bagaży — może uruchomić reakcję łańcuchową, jeśli zawiedzie sprzęt lub człowiek.
Tym razem zawiódł sprzęt. A uratowała ludzi profesjonalna reakcja załogi Airbusa A320.
