MMA: Marcin Najman zdobył się na wyznanie, którego nikt się po nim nie spodziewał, stwierdził że jego rywale mają spory problem jakim są alkohol i narkotyki.
Czytaj też: Anna Mucha nago w łóżku Wojewódzkiego? Zdradził ją szczegół
Marcin Najman kolejny raz podgrzał atmosferę w wirtualnym pojedynku na słowa, który odbywa się w sieci, między nim, a jego potencjalnymi przeciwnikami do walki w ringu. Tym razem iskrą zapalną okazała się wypowiedź byłego reprezentanta kraju w piłkę nożną, Piotra Świerczewskiego.
„On żadnej kariery nie osiągnął. Nie pamiętam, żeby przypadł mu jakiś tytuł. Wszystkie ważniejsze walki przegrał. To jest przeciwnik, którego pokonam, jeśli przygotuję się przez trzy miesiące. Spróbuję przygotować się do tej walki i wygrać z tym pseudosportowcem.”
– bez owijania w bawełnę stwierdził Piotr Świerczewski.
Na odpowiedź Marcina Najmana nie trzeba było długo czekać. Były bokser udzielił jej w nagraniu, które zamieszczono na portalu społecznościowym Twitter.
„Człowieku, przecież ja kilka dni temu wypowiedziałem się na ten temat. Pozostaję na dłużej w Fame MMA, ty jesteś w FFF. Oni w Fame MMA cię nie chcą. Ja to wiem. Dlatego walka staje się niemożliwa. Ja wiem, że te wszystkie twoje frustracje były spowodowane tym, że wielka kasa przechodzi ci koło nosa. Ale ja już to wszystko mówiłem.”
– odpowiedział na zaczepkę Najman.
Marcin Najman zdecydował się na wyznanie, chodzi o alkohol
Następnie Marcin Najman kontynuował zachęcając, byłego reprezentanta Polski w piłkę nożną, do konfrontacji na ringu.
„Jeżeli faktycznie chodziłoby ci o to, żeby się ze mną sprawdzić, zapraszam cię do Częstochowy – powiedział. – Pakuj dupę. Zabieraj małe rękawice, spodenki i się sprawdzimy. W każdym dniu jestem dostępny. Żadnego sygnału na ten temat nie dostałem, natomiast znów czytam to, co miałeś do powiedzenia już chyba dwa tygodnie temu. Albo wytrzeźwiej – nie wiem, może tu chodzi o jakieś inne środki, że tak długo cię trzyma – albo mamy problem. Może ty, kur…, jesteś niepiśmienny. To niech ci ktoś opowie, co tam jest napisane i może zrozumiesz. Odnoszę wrażenie, że mówię do ściany.”
Zobacz również: Rutkowski ujawni prawdę o Kacperku? Wstrząsające wieści
Marcin Najman nie oszczędził też przy okazji innych potencjalnych rywali, z którymi miałby się zmierzyć.
„Moi drodzy, odnoszę wrażenie, że tych kilku muszkieterów, którzy tak usilnie mnie od pewnego czasu zaczepiają i wyzywają na pojedynki, cechuje jedna przypadłość – nadużywanie alkoholu. Te alko-wypociny Adamka na Facebooku, później ten Fonfara, który pijany zadzwonił do Kanału Sportowego, sami mieliście okazję to usłyszeć, a teraz czytam znowu jakby jakieś deja vu. To samo, co mówił tydzień temu, powtarza Piotr Świerczewski.”
Źródło: Interia
Polecamy także:
Doda skompromitowana! Nagranie krąży w sieci
Od jutra otwarte galerie handlowe. Zobacz zasady
Nowe zgony i zakażenia! Niepokojące sygnały