Agnieszka Woźniak Starak i Piotr Woźniak Starak byli małżeństwem przez trzy lata. Ich związek zakończyła śmierci Piotra, który tworzył film „Ukryta Gra”. Dziennikarka TVN bez wątpienia do dziś przeżywa ciężkie chwilę z powodu śmierci męża. Mimo wszystko musiała przejąć stery nad jego firmą i doprowadzić ostatni film do realizacji. Dziś wypowiedziała się na kontrolą prac nad filmem oraz wsparciem jakie otrzymała po śmierci męża.
Agnieszka Woźniak Starak i Piotr Woźniak – dziennikarka TVN zajęła się dokończeniem filmu „Ukryta Gra”.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: To co zrobił Wiśniewski jest odrażające! Zmieszali go z błotem (wideo)
Agnieszka Woźniak Starak w jednym z niedawnych wywiadów przyznała, że musiała zająć się dokończeniem produkcji ostatniego filmu swojego męża. Nie było to jednak proste. Realizatorzy musieli iść na pewne ustępstwa, które wymagała Woźniak Starak.
- Kompletnie to nie szło. Ja go co chwilę poprawiałam, on się denerwował, aż mój kolega powiedział: <>. Pamiętam, że kolejny wywiad poszedł nam już trochę lepiej. – mówiła.
- Fragmenty rozmów z Piotrkiem musiały zostać dla mnie wycięte. Nie jestem w stanie słuchać jego głosu. Na premierze, gdy pojawiła się na koniec czarna plansza i wiedziałam, że będzie jego wypowiedź, zatkałam uszy. Jeszcze nie jestem na to gotowa, jeszcze długo, długo nie. – mówiła Agnieszka Woźniak Starak.
Dziennikarka TVN przyznała, że w najcięższych chwilach otrzymała olbrzymie wsparcie od przyjaciół.
CZYTAJ TAKŻE: Panowie lepiej usiądźcie. Maffashion niemal nago w sieci!
- Mam bardzo silną grupę przyjaciół, którzy rzeczywiście byli z nami blisko i byli też blisko podczas tych najtrudniejszych momentów. Oni mi dają bardzo dużo i cieszę się, że są i wiem, że mnie nie zostawią. Powiem tak, nie było ani jednej osoby, na której bym się zawiodła w tej sytuacji. Chciałam Wam podziękować za wszystkie ciepłe słowa po dzisiejszym wywiadzie, to dla mnie naprawdę ważne. A to jest Vlad. Vlad miał być psem Piotrka, kupiłam mu go na urodziny, to miał być nasz trzeci Rhodesian, mieliśmy go odebrać po powrocie z Mazur, nie zdążyliśmy. -,mówiła Agnieszka Woźniak Starak.
POLECAMY RÓWNIEŻ: