Andrzej Duda zaczął nagle grozić. Ciężko uwierzyć w to co właśnie powiedział
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Andrzej Duda niebawem zakończy swoją prezydenturę, ale nie zamierza milczeć. W ostatnich dniach prezydent ostro uderzył w środowisko sędziowskie, a także zaskoczył mocnymi słowami o Ukrainie i bazie w Jasionce. Jego wypowiedzi budzą ogromne emocje. Ostre słowa Dudy skomentował pułkownik rezerwy Piotr Lewandowski, który nie pozostawił złudzeń: „To nie są żarty, tylko strategiczne punkty NATO”.

„Trzeba będzie wyrzucić ich ze stanu sędziowskiego”

Podczas rozmowy z konserwatywnymi mediami – Otwartą Konserwą, Nowym Ładem i Klubem Jagiellońskim – Andrzej Duda uderzył w środowisko sędziowskie. Jego wypowiedź była bezkompromisowa.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

„Skończy się na tym, że trzeba będzie wszystkich tych ludzi wyrzucić ze stanu sędziowskiego, bez prawa do stanu spoczynku” – stwierdził prezydent.

To jednak nie wszystko. Przytoczył słowa jednej z osób ze swojego otoczenia, które – jak sam przyznał – zapadły mu w pamięć.

„Wie pan, dlaczego w Polsce jest tyle zdrady i warcholstwa bezczelnego? Ponieważ dawno nikogo nie powieszono za zdradę” – zacytował Duda.

Słowa te spotkały się z natychmiastową krytyką ze strony Koalicji Obywatelskiej. Zarzucono prezydentowi nie tylko brak odpowiedzialności, ale i stosowanie języka bliskiego przemocy politycznej.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Duda odpowiada opozycji. Uderza w Tuska

10, 2025

Zamiast tonować nastroje, Andrzej Duda zdecydował się na kontratak. Na platformie X przypomniał, że również Donald Tusk w przeszłości używał ostrych metafor. Prezydent przywołał wystąpienie lidera PO z 2021 roku, podczas protestu przeciwko „lex TVN”, gdy Tusk cytował wiersz Miłosza mówiący o sznurze i gałęzi.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

„Delikatnie przypominam Państwu z KO i ich medialnym akolitom, kto pierwszy mówił o wieszaniu. To Wasz lider, a dziś premier Donald Tusk” – napisał Duda.

Duda o Ukrainie: „Zamykamy i do widzenia”

Jeszcze większe poruszenie wywołała wypowiedź prezydenta dotycząca Ukrainy i roli Polski w wojnie. Szczególnie kontrowersyjne okazały się jego słowa na temat lotniska w Jasionce, które od początku rosyjskiej inwazji pełni funkcję kluczowego hubu logistycznego NATO i USA.

„Po prostu uważają, że lotnisko w Rzeszowie i nasze autostrady należą im się, jakby to było ich. No nie jest ich, jest nasze. Jak się komuś coś nie podoba, to zamykamy i do widzenia. Robimy remont” – stwierdził Andrzej Duda.

Choć prezydent mówił o potencjalnym zamknięciu jako formie nacisku, eksperci nie kryją zaskoczenia.

Pułkownik Lewandowski: „To byłby cios nie tylko dla Ukrainy”

Pułkownik rezerwy Piotr Lewandowski w rozmowie z Onetem przyznał, że słowa prezydenta są niepokojące i potencjalnie szkodliwe.

„Nie wierzę, żebyśmy wykonali jakikolwiek poważny ruch bez ustalenia z Amerykanami” – podkreślił.

Zaznaczył, że Jasionka to nie tylko hub dla Ukrainy, ale kluczowy element systemu zaopatrzenia dla NATO i USA.

„Jeżeli ta baza przestałaby funkcjonować, Amerykanie musieliby zmienić cały system logistyczny. To zajmuje czas. To kosztuje” – zauważył.

Pułkownik skrytykował także ewentualne użycie infrastruktury wojskowej jako narzędzia presji politycznej.

„Może za chwilę Polska zacznie wprowadzać cła na konwoje z pomocą do Ukrainy?” – ironizował, ostrzegając, że podobne sygnały mogą oznaczać zmianę kierunku polskiej polityki zagranicznej.

Ekspert ostrzega: „To infrastruktura o strategicznym znaczeniu”

Lewandowski przypomniał, że Polska przez lata inwestowała w rozwój portów, lotnisk i infrastruktury drogowej nie tylko dla komfortu obywateli, ale przede wszystkim ze względów militarnych. W jego ocenie, groźby prezydenta Dudy wobec Ukrainy mogą wywołać niepotrzebne napięcia w relacjach z Zachodem.

„Pytanie tylko, co my chcemy tym osiągnąć? Jakie są nasze postulaty wobec Ukrainy? Czego oczekujemy?” – pyta pułkownik.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});