Brutalny koniec protestu we Francji. Kilkanaście tysięcy osób ruszyło do ataku na policjantów

Paryska demonstracja „żółtych kamizelek” zakończyła się starciem z policją. Uczestnicy protestu obrzucili kamieniami i butelkami funkcjonariuszy. Ci odpowiedzieli gazem łzawiącym oraz granatami dymnymi.

W proteście w Paryżu wzięło udział kilkanaście tysięcy osób. Na Placu Republiki część uczestników demonstracji wznosiła uliczne barykady z desek, które następnie były podpalane.

Za pomocą granatów dymnych i gazu łzawiącego policjantom udało się skutecznie rozproszyć najbardziej agresywną grupę demonstrantów. Przyłączyli się do niej m.in. anarchiści i młodzieżowe bandy z imigranckich gett.

Europa w szoku. Morawiecki ujawnił fakty o Polsce, które zatajano latami!

Jak podaje francuski rząd, około 2000 osób odniosło obrażenia w protestach „żółtych kamizelek”, które rozpoczęły się w połowie listopada ub. roku. Podczas demonstracji we Francji zginęło 10 osób.

Głównym celem protestów „żółtych kamizelek” we Francji jest obalenie prezydenta kraju Emmanuela Macrona oraz zmiana polityki gospodarczej. Sobotnie demonstracje, które oprócz Paryża odbyły się także w Tours, Valence, Marsylii i Bordeaux, były poświęcone ofiarom policyjnej brutalności. „Żółte kamizelki” protestowały przeciwko użyciu siły przez funkcjonariuszy, a w pierwszym szeregu protestów szły osoby poszkodowane podczas poprzednich manifestacji.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Źródło: france24.com

Jest DOWÓD! Platforma Obywatelska przyłapana – to obca agentura!

2 lutego 2019

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
Ukrywane przez ponad 10 lat nagranie! Komorowski bezczelnie kłamie! [WIDEO]