Cały świat zamarł! Komisja znalazła ODPOWIEDZIALNEGO za podłożenie BOMBY

Sprawa dotycząca katastrofy prezydenckiego samolotu TU 154M do dziś wzbudza wiele kontrowersji. Do dziś nikt nie może być do końca pewien tego, co tak naprawdę wydarzyło się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem. 

Cień wątpliwości na całą sprawę rzucają przede wszystkim liczne nieprawidłowości w prowadzonym śledztwie zarówno przez stronę polską, jak i również rosyjską.

Wszystkie rewelacje i fakty dotyczące śmierci 96 pasażerów prezydenckiego Tupolewa powodują liczne spory w polskim społeczeństwie. Chociaż eksperci oraz członkowie komisji pod patronatem Prawa i Sprawiedliwości bezpośrednio mówią o bombie, nie wiadomo, czy słowo to znajdzie się w końcowym  raporcie. Szczególnie tę tezę rozpowszechnia jednak Wiesław Binienda, który w TV Republika zdradził nawet, kto miał podłożyć materiały wybuchowe na pokładzie prezydenckiego samolotu. Mieli to być rosyjscy agenci.

– Nie jest istotne czy samolot był na 100, 50, czy 20 metrach, kiedy nastąpiła ta eksplozja. Nie dlatego eksplodował samolot, że był na wysokości większej lub mniejszej. Czy był we mgle, czy bez mgły. Eksplodował, bo ktoś podłożył bombę i spowodował eksplozję tej bomby – stwierdził stanowczo Binienda.

– To nie był wypadek, to był zamach. Mało tego, możemy powiedzieć, kto jest za to odpowiedzialny, ponieważ ładunki, które zostały zainstalowane w slocie, nie mogły być zainstalowane w Polsce, tak że odpowiedzialna za eksplozję w skrzydle jest Rosja.  – dodał także stanowczo członek komisji, czym zadziwił wielu Polaków.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});