Do finału „TzG” zostały godziny, a tu taki komunikat. Jedna para ma poważny problem – wielkie zamieszanie za kulisami
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Już dziś wieczorem widzowie Polsatu zobaczą długo wyczekiwany finał 17. edycji „Tańca z gwiazdami”. O Kryształową Kulę zawalczą trzy pary – Mikołaj „Bagi” Bagiński, Wiktoria Gorodecka oraz Maurycy Popiel. W odcinku wystąpią także wszyscy uczestnicy tej edycji oraz wyjątkowi goście specjalni. Jednak na dzień przed finałem w kulisach doszło do nieoczekiwanego zamieszania.

Gorączka przed finałem „Tańca z gwiazdami”

Finałowy odcinek programu zaplanowano na niedzielę, 16 listopada o 19:55. Widzowie zobaczą nie tylko rywalizację trzech najlepszych par, ale również wspólny pokaz taneczny wszystkich uczestników. Na scenie zaśpiewa Calum Scott, a w specjalnym występie pojawi się Justyna Steczkowska wraz ze Stefano Terrazzino.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Finaliści spędzają ostatnie godziny na intensywnych próbach. Maurycy Popiel nagrał filmik, na którym dziękował swojej partnerce Sarze Janickiej za trzy miesiące wspólnej pracy.

„Jako że to nasz ostatni trening, dziękuję ci bardzo za te trzy miesiące wspólnych chwil na salach treningowych” – powiedział aktor w relacji na Instagramie.

Z kolei Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko przeprosili fanów za brak nowych publikacji.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

„Kochani, trenujemy. Czujemy wasze wsparcie i nie chcemy was zawieść” – tłumaczył tancerz.
„Próbujemy dowieźć wszystko, co wymyśliliśmy. Dziękujemy za wszystkie wiadomości i słowa otuchy” – dodała Gorodecka.

Nie wszystkie przygotowania przebiegają jednak w spokojnej atmosferze.

Wątpliwości i wpadka przed finałem

W sieci pojawiły się spekulacje, czy w odcinku finałowym pojawią się Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz. W mediach pojawiały się informacje, że para mogła mieć problemy z udziałem w nagraniu. Tancerz Michał Kassin zapewnił jednak, że we wspólnej choreografii wystąpią wszyscy uczestnicy.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Tymczasem do nieoczekiwanej sytuacji doszło podczas przymiarek kostiumów. Maja Bohosiewicz przyznała z rozbrajającym humorem, że jej dawna suknia… nie chciała się dopiąć.

„Nikt ci nie powie prawdy o twoim ciele tak bardzo, jak kostium z sierpnia” – żartowała aktorka.

Do pomocy w zakładaniu stroju musiały ruszyć aż dwie osoby. Po chwili Maja z uśmiechem dodała w stronę kolegi z planu:

„Uważaj, ty zaraz koszulę będziesz dopinał” – rzuciła do Alberta Kosińskiego, rozładowując atmosferę.

Na szczęście gwieździe udało się ostatecznie zmieścić w brokatową kreację, a całe zdarzenie zakończyło się śmiechem.

Ostatni taniec i wielkie emocje

Emocje sięgają zenitu – finaliści czują presję, ale też ekscytację. Dla wielu z nich to największy moment w karierze telewizyjnej. Cała ekipa ma nadzieję, że wieczorny odcinek zakończy się spektakularnym pokazem i godnym finałem jubileuszowego sezonu.

Wszystko rozstrzygnie się już dziś o 19:55 w Polsacie oraz na Polsat Box Go.