Doda (Dorota Rabczewska) zapamięta na długo karę, którą wymierzyła jej Rada Osiedla Warszawa Mokotów. Piosenkarka chciała prędko zostawić gdzieś swój samochód, aby udać się w zaplanowane miejsce. Niestety wokalistka zespołu Virgin pozostawiła swojego Mercedesa w miejscu, w którym parkować nie można i jest to po prostu zabronione. Za swój czyn piosenkarka otrzymała bardzo oryginalną karę. Domyślacie się może o co może chodzić?
CZYTAJ TEŻ: Margaret ujawniła prawdę o Szpaku! Nikt się tego nie spodziewał
Doda (Dorota Rabczewska) to jedna z najbardziej popularnych polskich piosenkarek ostatnich lat. Na jej twórczości opierały się również gwiazdy światowego formatu, a wśród nich jest popularna rumuńska wokalistka „Inna”. Dziś Dorota jest zupełnie inną osobą niż to miało miejsce choćby 10 lat temu. Piosenkarka niedawno wyszła za mąż i postanowiła delikatnie ograniczyć skandale obyczajowe z jej udziałem. Trzeba przyznać, że w miarę jej to wychodzi, lecz dziś na horyzoncie pojawił się nowy problem, którym żyją media, a spowodowała go nasza Dorotka.
Doda i Rada Osiedla Warszawa Mokotów
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kurdej Szatan weszła do teatru tak ubrana! Opadną wam szczęki. Tak wypada?
Doda została porządnie ukarana przez radę jednego z osiedli na warszawskim Mokotowie. Kontrowersyjna wokalistka potrzebowała zatrzymać w okolicy swój samochód, lecz pozostawiła go w miejscu, gdzie parkować po prostu nie można. Szybko gwiazdę zespołu Virgin spotkała kara , którą z pewnością zapamięta na bardzo długi czas. Domyślacie się o co może chodzić?
Doda to z pewnością mocno zabiegana kobieta. Wywiady, występy, promowanie własnej marki z pewnością pochłaniają sporą ilość czasu. W takiej sytuacji gwiazda polskiej muzyki popularnej nie lubi tracić czasu na szukanie miejsca, gdzie mogłaby pozostawić swój samochód. Tak było i w tym przypadku, lecz tym razem nasza Dorotka nie otrzymała mandatu za nieprawidłowe parkowanie, a naklejkę na szybę od rady osiedla na warszawskim Mokotowie. Polecacie może jakiś środek do ściągania kleju z szyb?
POLECAMY: