Dorota Rabczewska znów na językach! Tym razem poszło o zdjęcie, jakie Doda wrzuciła na Instagram, a ściślej o hejt, jaki sprowokowało ono wśród części jej fanów. Co konkretnie spowodowało burzę w komentarzach na profilu wokalistki zespołu „Virgin” i uczestniczki kultowego programu „Bar”?
Bycie królową nie jest łatwe. Choć z pozoru życie upływa w luksusie i wygodzie, to jednak trudno jest uciec przed oczami wszędobylskich fanów, szczególnie jeśli ma się tak mało do ukrycia, co Dorota Rabczewska. I tu jest właśnie ukryty paradoks popularności – czy się pokazuje dużo, czy mało, to przed krytyką nie ma ucieczki.
Czytaj też: Krupa upokorzona przez fanów! Nie dali się zwieść
Jej ostatnie zdjęcie, którym podzieliła się z fanami w serwisie Instagram spowodowało krytykę właśnie z powodu tego, że wokalistka „Virgin” nic nie ukrywa przed publiką. Fotografia przedstawia Dodę wyciągniętą na kanapie w seksownej pozie. Najsłynniejsza uczestniczka programu „Bar” przyzwyczaiła nas już do tego, że chętnie dzieli się z nami widokami swego półnagiego ciała, jednak część fanów ma już tego najwyraźniej dość.
Czy to, czego doświadcza Doda to już hejt, czy jeszcze krytyka?
Doda chyba nie spodziewała się, jaki hejt spadnie na nią. Część fanów, albo może raczej antyfanów, najwyraźniej znudzona treściami, jakie wrzuca ona na swój Instagram, posądziła ją o ekshibicjonizm, zachwiania emocjonalne i zdemoralizowanie. Jakkolwiek śmiesznie by to nie brzmiało, jest w tej opinii nieco prawdy, bo przecież Dorota Rabczewska zbudowała swój wizerunek na pokazywaniu wszystkiego i mówieniu o wszystkim.
Czytaj też: Cezary Pazura zalicza Nowy Jork. Fani płaczą ze śmiechu
Z drugiej strony, po co marnować czas i energię na hejt wobec takiej osoby jak Doda, która ma swój własny pomysł na siebie i żadna opinia anonimowego internauty tego nie zmieni…
źródło: Instagram
POLECAMY: