Tragiczny los ośmioletniego Kamilka z Częstochowy, który zmarł w wyniku maltretowania przez ojczyma, wzbudził ogólnonarodowe oburzenie i stał się impulsem do zmian w prawie mających na celu lepszą ochronę dzieci. Jednak to co się stało na grobie Kamilka w tym szczególnym czasie jest nie do opisania.
Historia chłopca, który cierpiał w rodzinnym domu, gdzie był brutalnie traktowany, a jego matka nie interweniowała, doprowadziła do uchwalenia tzw. ustawy Kamilka. „Ustawa Kamilka” ma na celu skuteczniejsze zapobieganie przemocy domowej i lepszą ochronę ofiar.
Ustawa Kamilka – co zawiera?
Kamilek zmarł 8 maja 2023 roku po ponad miesiącu walki o życie w szpitalu. Jego tragiczna śmierć poruszyła społeczeństwo i skłoniła do refleksji nad skutecznością systemu ochrony praw dziecka. W odpowiedzi na tę tragedię, kilka dni temu, uchwalono ustawę noszącą jego imię, a także zapowiedziano powstanie fundacji jego imienia, mającej na celu ochronę maltretowanych i krzywdzonych dzieci.
Fundacja „To ja – Dziecko im. Kamilka Mrozka”, zainicjowana przez Piotra Kucharczyka, ma przypominać o dramacie Kamilka i mobilizować społeczeństwo do walki z przemocą wobec najmłodszych.
Pomimo śmierci Kamilka, sprawy dotyczące odpowiedzialności za nieudzielenie mu pomocy wciąż budzą wiele emocji. Zarówno ojczym, jak i matka chłopca usłyszeli zarzuty, a sprawa urzędniczej znieczulicy i niewłaściwego reagowania instytucji na sygnały o przemocy domowej nadal jest przedmiotem dochodzeń. Kontrole przeprowadzone po tragedii wykazały uchybienia w działaniach pracowników socjalnych, którzy nie podjęli odpowiednich działań, mimo że byli w domu dziecka dzień po jego poparzeniu.
Grób Kamilka z Częstochowy – co tam się stało?
W dniu, który miał być świętowaniem dziewiątych urodzin Kamilka z Częstochowy, zamiast radosnych akcentów i tortu, przy jego grobie stanęły znicze – smutne symbole pamięci i żałoby. W tę poruszającą niedzielę, rodzinę i przyjaciół chłopca, a także wszystkich poruszonych jego tragicznym losem, połączyło wspólne przeżywanie żalu i tęsknoty za tym, co mogłoby być, gdyby Kamilek nadal był z nimi.
Tego dnia, w atmosferze zadumy i refleksji, zgromadzili się najbliżsi Kamilka: jego tata Artur oraz niezłomny przyjaciel rodziny – Piotr Kucharczyk, który od początku tragedii stał u boku chłopca, wspierając go w walce o życie i później, kontynuując jego misję, by świat usłyszał historię Kamilka. Grób stał się miejscem świętowania. Nie tak miało być. Zdjęcia można zobaczyć TUTAJ oraz TUTAJ.
Zobacz również:
- Maryla Rodowicz pilnie wezwała swoje dzieci. Nie zostało wiele czasu
- Pilny alert RCB: Kupiłeś to mięso? Nie jedz go! Zatrucie zagraża życiu
- Roksana Węgiel pokazała zbyt wiele. Wszyscy to zobaczyli (Zdjęcia)
- Cichopek i Hakiel nadal są małżeństwem? Rozwód może być nieważny, wszystko z jednego powodu